To już ostatnie zwycięstwo płyty

W wojnie formatów dysków wideo wysokiej rozdzielczości wygrał promowany przez Sony Blu-ray Disc. Ale do sukcesu jeszcze daleko, bo użytkownicy za chwilę wcale płyt nie będą potrzebować.

Publikacja: 22.02.2008 17:37

Płyty Blu-ray Disc korzystają z tradycyjnych metod dystrybucji materiału wideo. Krążki trzeba kupić

Płyty Blu-ray Disc korzystają z tradycyjnych metod dystrybucji materiału wideo. Krążki trzeba kupić w sklepie lub wypożyczyć

Foto: AFP

Konkurencja między standardami Blu-ray Disc i HD DVD, nazywana wojną formatów, zakończyła się szybciej, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Po stronie pierwszego z nich stali producenci sprzętu, Sony i Panasonic, oraz wytwórnie filmowe: Warner, Walt Disney i 20th Century Fox. W obozie HD DVD – Toshiba, Intel, Microsoft, HP oraz Universal Studios i Paramount Pictures. W tym starciu gigantów białą flagę wywiesiła na początku tego tygodnia Toshiba, której prezes Atsutoshi Nishida przyznał, że „nie ma szans na wygraną, a dalsza walka byłaby szkodliwa i dla klientów ,i dla firmy".

Sony zwyciężyło? Bez wątpienia. Teraz odtwarzacze Blu-ray Disc, choć droższe i nieco gorzej wyposażone niż HD DVD, łatwiej trafią do salonów, na półkę przy telewizorze. Ale przemysł elektroniczny już kilka razy był w podobnej sytuacji. Wcześniej, inna wojna formatów dotyczyła następców płyt CD. Konkurowały standardy Super Audio CD i DVDAudio. Żaden z nich nie zdobył większej popularności. Krążki zostały wyparte przez odtwarzacze MP3 i cyfrową dystrybucję muzyki.

A wojna o nową wersję magnetowidu? Tu również nagrywalne płyty nie zastąpiły tradycyjnych kaset VHS. Na rynku pojawiły się bowiem cyfrowe magnetowidy nagrywające filmy na twardym dysku. Jeżeli ktoś chce, może w takim urządzeniu wypalić płytę z filmem, ale twardy dysk mieści kilkaset godzin wideo i korzystanie z płyt jest niepotrzebne.

Teraz w takiej sytuacji jest Blu-ray Disc. Jego największym konkurentem nie jest już inny rodzaj płyt i odtwarzaczy, ale Internet i urządzenia pozwalające z kanapy, przy użyciu pilota, kupić lub wypożyczyć film wysokiej rozdzielczości. – Blu-ray Disc zdał pierwszy test, pokonując konkurencję – uważa David Mercer z londyńskiej firmy Strategy Analytics. – Ale stoi przed nim większe wyzwanie. Aby stać się następcą DVD producenci sprzętu, wytwórnie i sprzedawcy muszą współdziałać.

Z kolei zdaniem Mike'a Goodmana, analityka Yankee Group, szefowie Sony nie powinni się spieszyć z odkorkowaniem szampana. Bo wygrana z nowym przeciwnikiem – odtwarzaczem nie potrzebującym żadnych płyt, a pobierającymi materiał wprost z Internetu – będzie znacznie trudniejsza

Według Goodmana za pięć lat filmy pobierane z Internetu będą stanowiły 30 – 50 proc. wszystkich sprzedanych i wypożyczanych tytułów. – Większość rynku będą stanowiły materiały wysokiej rozdzielczości – twierdzi ekspert Yankee Group.

Do niedawna podstawowym problemem było ściągnięcie filmu z Internetu i odtworzenie go na ekranie telewizora. Do sieci podłączone były przede wszystkim komputery – i to właśnie na nie kopiowano filmy. Żeby przenieść je do odtwarzacza podłączonego do telewizora, trzeba było sporej determinacji. Dlatego filmy pobierane z Internetu oglądano na ekranach komputerów. Do tego filmy miały zwykle gorszą jakość (mniejszą rozdzielczość) niż odtwarzane z płyt. Miejsce obok telewizora pozostawało zatem puste.

Ale to się zmieniło: nowa wersja Apple TV (przystawki do telewizora, dzięki której można odtwarzać wideo z twardego dysku) pozwala na odpłatne wypożyczanie filmów. Bez ruszania się z domu, bez przynoszenia jakichkolwiek płyt. Podobnie funkcjonują urządzenia TiVo i Vudu, jak również inne „cyfrowe magnetowidy" umożliwiające nagrywanie filmów z telewizji lub zamawianie ich przez Internet. Takie urządzenia dostępne są również w Polsce.

Pobierane materiałów w postaci cyfrowej z Internetu umożliwia też konsola gier Microsoftu – Xbox 360. Według Yankee Group, użytkownicy takich urządzeń skopiowali już z sieci blisko 400 mln materiałów różnego rodzaju – gier czy filmów.

A przecież użytkownicy Internetu nie muszą nawet płacić za oglądanie filmów: wystarczy spojrzeć na bijący rekordy popularności serwis YouTube czy na skalę wymiany plików z filmami. – Blu-ray Disc nie powtórzy sukcesu płyt DVD – przekonuje Mike Goodman. – To będzie ostatni odtwarzacz filmów w historii. A w przyszłości, jeśli ktoś będzie chciał obejrzeć film czy się pobawić grą, ściągnie to z Internetu.

ap, reuters, newsfactor.com

Nowe technologie
Podcast „Rzecz w tym”: Czy jesteśmy skazani na bipolarny świat technologiczny?
Nowe technologie
Chińska rewolucja w sztucznej inteligencji. Czy Ameryka traci przewagę?
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne