Naukowcy wierzą, że muzyk, który wygra show dzięki komputerowi, będzie w stanie odnieść większy sukces na estradzie niż ten, który zwycięży dzięki wysłanym SMS-om. Na potwierdzenie ich słów warto przypomnieć, że artystom, którzy okazali się najlepsi w polskiej edycji „Idola”, nie udało się podbić muzycznego rynku. Na czym ma się opierać nieomylność działania maszyny? Na matematycznej formule, która zostanie zaprzęgnięta do podliczania zapytań, jakie pojawiają się w Gnutelli. To dostępna w internecie sieć wymiany plików komputerowych, wykorzystywana głównie do kopiowania piosenek, filmów i oprogramownania. Rozwiązanie zaproponowane przez Yuvala Shavitta, inżyniera z Uniwersytetu w Tel Awiwie, opiera się na „obserwacji, że pojawiający się na firmamencie artyści, zwłaszcza raperzy, mogą się pochwalić rzeszami fanów na terenie własnych miast, a więc tam, gdzie występują i gdzie jest zapotrzebowanie na wykonywaną przez nich muzykę”.
Dzięki autorskiemu oprogramowaniu uczeni byli w stanie uszeregować pod względem geograficznym miejsce zamieszkania użytkowników Gnutelli, którzy za jej pomocą złożyli 40 mln zapytań o poszukiwany przez siebie utwór. – To, co dzieje się w internecie jest sumą indywidualnych zachowań – tłumaczy Yuval Shavitt. – Tak duża kolekcja zapytań jest ważnym sygnałem o trendach, jakie panują w społeczeństwie.
Ale w jaki sposób matematyczny model służący do oszacowania lokalnej popularności muzyka lub całego zespołu może pomóc przewidzieć powodzenie na dużej estradzie? Inżynier odpowiada, że droga do odniesienia sukcesu w skali kraju ma swój początek w zdobyciu popularności w skali lokalnej. – Zaczynają występować w miejscowych klubach i przyciągać uwagę, a w rezultacie ludzie poszukują utworów ich autorstwa – mówi Shavitt. A to z kolei przekłada się na ilość zapytań w Gnutelli.
Naukowcy mają już dowody, że ich oprogramowanie działa. Potwierdziła to analiza sieci wymiany plików komputerowych, która objęła okres od połowy października 2006 do lipca 2007 roku. Uczeni próbowali ustalić, czy w internecie pojawił się lokalny boom na utwory wykonawcy. Potwierdziło się to w przypadku hiphopowego zespołu Shop Boyz. Jego nominacja do prestiżowej muzycznej nagrody Grammy była poprzedzona w Gnutelli znacznym wzrostem zapytań w ich rodzinnej Atlancie. Idea zaprzęgnięcia komputera do rozstrzygnięcia werdyktu w muzycznym konkursie jest niewątpliwie pociągająca. Niestety — najmniej dla widzów. Po pierwsze pozbawia ich to poczucia wpływu na przebieg rywalizacji, po drugie odbiera przyjemność słuchania ciętych ripost, z których znani są sędziowie. A to oznacza, że przynajmniej na razie komputer nie będzie wybierać idola.
[i]mcnbc[/i]