Ukraińscy studenci z zespołu QuadSquad opracowali technologię dużo nowocześniejszą. Została ona wczoraj doceniona główną nagrodą na największym konkursie technologicznym dla studentów – Imagine Cup w Sydney, organizowanym przez firmę Microsoft.

By korzystać z rękawiczek EnableTalk, wystarczą smartfon i sprawne łącze bluetooth. Migi odbierane przez wyposażone w czujniki rękawiczki przekształcane są na tekst, który telefon dzięki syntezatorowi mowy momentalnie zamienia w dźwięk. Wszystko dzieje się w czasie rzeczywistym, a jedynym nowym sprzętem, w który trzeba się zaopatrzyć, są same rękawiczki, których koszt produkcji wynosi jedynie 75 dolarów. – Bardzo dobrze, że szukamy pomocy w technice – mówi Eunika Lech, tłumaczka języka migowego. – Już sama możliwość prowadzenia telekonferencji przez smartfony niesamowicie pomaga osobom niesłyszącym – dodaje.

Eksperci przypominają, że języki migowe w poszczególnych krajach bardzo się od siebie różnią, a technologie często nie radzą sobie z tymi różnicami. Jednak EnableTalk ma być tzw. programem otwartym, czyli sami użytkownicy będą mogli rozwijać bazę migów i dostosowywać ich znaczenie do własnego języka. – Pozostaje tylko problem gramatyki, która w językach migowych znacząco różni się od tej w językach mówionych. Ale wierzę, że da się to jakoś udoskonalić. Tak jak coraz poprawniej tłumaczą już translatory internetowe język angielski na polski, tak z czasem może się uda dopracować tłumaczenia z języków migowych – zauważa pani Lech.

Jak mówi Maksim Osika, członek zespołu QuadSquad, pomysł stworzenia rękawiczek pojawił się, gdy potrzebowali kontaktu z osobami niesłyszącymi na studiach. Teraz przetestować produkt i ocenić, co wymaga jeszcze korekty, będą musieli sami zainteresowani, tak by rękawiczki jak najdokładniej odbierały przekaz migowy. Dotychczasowe technologie często nie radziły bowiem sobie np. z delikatnymi zagięciami palców czy podnoszeniem rąk do góry.