Brytyjczyków szczególnie pasjonuje wyścig o rekord prędkości na kołach. Kilka dni temu brytyjski zespół, który chce pobić rekord prędkości zapowiedział, że zrezygnował z próby w 2014 roku i przenosi ją na rok 2015.
Obecny rekord ustanowiony został w 1997 roku. Pojazd Thrust SSC (ang. Super Sonic Car – samochód naddźwiękowy) osiągnął prędkość 1227,985 km/h – o ok. 7 km/h więcej niż prędkość dźwięku.
Za sterami rekordowej maszyny 15 października 1997 roku zasiadł Brytyjczyk Andy Green – pilot RAF. Na dnie wyschniętego słonego jeziora na pustyni Black Rock w amerykańskim stanie Nevada.
Superpojazd o napędzie odrzutowym zbudowany został przez zespół pod kierunkiem Richarda Noble'a.
Rakieta na kołach
Ale Brytyjczykom rekord sprzed 16 lat chcą odebrać Australijczycy. Kierowca Rosco McGlashan zapowiedział, że w 2014 roku zasiądzie za sterami supersamochodu Aussie Invader 5R i pobije nowy rekord – przekroczy psychologiczną barierę 1000 mil na godzinę (1609 km/godz.). Pojazd ma tyle wspólnego z autem, że porusza się na kołach. Bardziej trafne byłoby określenie – lądowa rakieta. McGlashan chwali się, że osiągnie maksymalną prędkość 1641 kilometrów na godzinę – Mach 1,3 w ciągu zaledwie 20 sekund. W tym czasie jego samochód spali prawie trzy tony rakietowego paliwa.