Wyglądało na to, że jestem na tropie superbohatera. Tani i wszechstronny jak puchowa pierzyna w zimie i zarazem jedwabna pościel w lecie. Lekki, więc nie stwarza dla docieplanej ściany dodatkowego obciążenia. Trwałość – nawet 30 lat. Do tego ekologiczny.
Do produkcji styropianu (powstaje w wyniku spieniania polistyrenu) używa się pentanu, węglowodoru nasyconego, który nie stanowi obciążenia dla środowiska – czytałam z wypiekami materiały Stowarzyszenia Producentów Styropianu. – Odpady styropianowe są neutralne pod względem biologicznym i chemicznym, można je poddać recyklingowi.
[srodtytul]Pęd ogromny[/srodtytul]
Docieplenie pozwala znacząco ograniczyć wydatki na ogrzewanie budynku, co dla właścicieli kamienic jest wystarczająco silnym argumentem, by na remont elewacji zaciągnąć wieloletni kredyt. W tym roku dodatkowym bodźcem będzie unijna dyrektywa, obowiązująca od 1 stycznia 2009 roku. Zgodnie z nią dla każdego lokalu, który ma być wynajęty lub sprzedany, trzeba mieć świadectwo charakterystyki energetycznej. Niestety, oszczędzanie energii, do czego z takim zapałem zabrały się zapobiegliwe wspólnoty mieszkańców dużych miast, łączy się z oszczędzaniem na estetyce.
– Pęd do tego, by ocieplać, jest ogromny. Mam bardzo dużo obaw – mówi stołeczna konserwator zabytków Ewa Nekanda-Trepka. Podaje przykład kamienicy z lat 1913 – 1914 znajdującej się u zbiegu ulic Ząbkowskiej i Targowej na warszawskiej Pradze, gdzie na docieplenie nałożono dekorację wykonaną również ze styropianu.