W czasie hossy na rynku nieruchomości wielu deweloperów postanowiło budować osiedla mieszkaniowe także pod Warszawą. Liczyli, że klienci wystraszeni wysokimi cenami w stolicy skuszą się na zakup tańszego mieszkania w którejś z podwarszawskich miejscowości.
W ten sposób zaczęły powstawać dziesiątki nowych osiedli. Wielu projektów nie udało się jednak sprzedać jeszcze w okresie boomu. Gdy na rynek nieruchomości przyszedł kryzys, deweloperzy zaczęli na wyprzódki obniżać ceny.
Obniżki były większe niż w Warszawie i przekraczały w niektórych przypadkach nawet 30 proc. Tak było np. na osiedlu Elektra w Piasecznie, które buduje firma Multi-Hekk. Natomiast nowe mieszkania na Słonecznym Osiedlu firmy Dozbud w Ząbkach kosztowały w zeszłym roku 5,8 tys. zł za metr. Teraz – 4,2 tys. zł (do sprzedania zostało tylko kilka).
Główną przyczyną wyprzedaży było prawdziwe załamanie sprzedaży. Budujący mieszkania pod Warszawą Multi-Hekk twierdzi, że sprzedawał w okresie hossy nawet 100 mieszkań miesięcznie. A po krachu były miesiące, że ledwie kilka.
Według Małgorzaty Ballue z firmy WGN, pośrednika na rynku nieruchomości, liczba sprzedawanych mieszkań na podwarszawskich osiedlach spadła po rynkowym załamaniu o 40 – 50 proc. (tak było na przykład na osiedlach Vital-Park w Ząbkach firmy Gethouse i Róż w Piasecznie spółki Prestige).