Ulica Kępna 15. W dwupiętrowej przedwojennej kamienicy jest 21 mieszkań i cztery lokale użytkowe. Dziś zajętych jest tylko pięć mieszkań. Cztery lata temu budynek wrócił do dawnych właścicieli. Odzyskali go po 60 latach w stanie kompletnej ruiny. Kiedy miasto przekazywało właścicielowi zagarniętą na mocy dekretu Bieruta nieruchomość, w praskim domu mieszkało 18 rodzin. Lokale miały status komunalnych.
[srodtytul]Nowe zasady[/srodtytul]
– Nagle pojawili się spadkobiercy przedwojennych właścicieli domu – opowiadają lokatorzy z Kępnej (nazwiska do wiadomości redakcji). – Od razu wprowadzili nowe porządki. Na dzień dobry podnieśli czynsz z 1,2 zł za mkw. do 10 zł. Potem – do 14 zł. A my tu przecież żadnych luksusów nie mamy. Dom się niemal rozsypuje – mówią.
Lokatorzy od lat żyją bez gazu. – Musieli go odłączyć, bo rury były nieszczelne. Gotujemy na kuchence elektrycznej. Za prąd przychodzą nam gigantyczne rachunki. Żyjemy blisko centrum miasta w warunkach z XIX wieku – narzeka jedna z rodzin. Ale i tak jest ona w dobrej sytuacji, bo miasto przyznało jej właśnie prawo do nowego lokum komunalnego. – Lada dzień pożegnamy to pobojowisko – cieszy się jedna z lokatorek.
Jak informuje Beata Bielińska-Jacewicz, rzeczniczka północnopraskiego urzędu, z 18 rodzin, które „odziedziczył” właściciel kamienicy, podania o lokale komunalne złożyło 13.