Są pierwsze zarzuty w sprawie handlu kościelnymi gruntami

Według śledczych szwagierka miliardera, aby kupić ziemię, poświadczyła nieprawdę w dokumentach

Publikacja: 25.08.2009 02:59

Gliwicka Prokuratura Okręgowa potwierdza ujawniony kilka tygodni temu przez „Rz” proceder i stawia pierwsze zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy sprzedaży ziemi przyznawanej przez Komisję Majątkową.

– Postawiliśmy Weronice G.-S. zarzuty wyłudzenia i poświadczenia nieprawdy w dokumentach, m.in. w akcie notarialnym – potwierdza prokurator Radosław Woźniak.

25-letnia Weronika G.-S. to szwagierka Tomasza Domogały, dwudziestokilkuletniego miliardera i właściciela grupy Famur produkującej maszyny górnicze.

„Rz” ujawniła, jak obchodzi się prawo, by szybko i tanio nabyć ziemię przyznaną przez Komisję Majątkową kościelnym podmiotom. Żeby nabyć 300 ha gruntu pod Gliwicami od krakowskich albertynek, Weronika G.-S., mieszkanka Zakopanego, dwa lata temu zameldowała się fikcyjnie we wsi Boguszyce (powiat gliwicki). Dwa dni przed transakcją zakupu wydzierżawiła w sąsiednim Toszku ziemię.

Za kupno ziemi zapłaciła prawie 4 mln zł. Szybko odsprzedała ją swojej siostrze Karolinie Domogale, żonie miliardera. On też zameldował się w bloku w Tarnowskich Górach, by móc nabyć 157 ha w Świerklańcu. Identycznie zrobił szwagier Tomasza Domogały Robert Wilk, nabywca ponad 160 ha. Ziemię kupioną przez rodzinę Domogały sprzedawał w imieniu Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. Brata Alberta w Krakowie (należącą do krakowskiego Zgromadzenia Sióstr Albertynek) Marek Piotrowski, były funkcjonariusz SB, dziś biznesmen, który reprezentował przed Komisją Majątkową także m.in. zakon elżbietanek.

Wszystkie grunty zostały sprzedane od ręki, z pominięciem wieloletnich dzierżawców, a także gmin, które były zainteresowane odkupieniem terenów. Tak było m.in. w Świerklańcu i Zabrzu. Prokuratura ma też wątpliwości co do wycen terenów, jakie Komisji Majątkowej przedstawiał Piotrowski. Z informacji „Rz” wynika, że są mocno zaniżone. Weronika G.-S. nie przyznała się do zarzutów. Grozi jej do trzech lat więzienia.

Gliwicka Prokuratura Okręgowa potwierdza ujawniony kilka tygodni temu przez „Rz” proceder i stawia pierwsze zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy sprzedaży ziemi przyznawanej przez Komisję Majątkową.

– Postawiliśmy Weronice G.-S. zarzuty wyłudzenia i poświadczenia nieprawdy w dokumentach, m.in. w akcie notarialnym – potwierdza prokurator Radosław Woźniak.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Nieruchomości
Ghelamco pod presją, zwróć uwagę na ważne daty
Nieruchomości
W Białce Tatrzańskiej powstanie luksusowy aparthotel
Nieruchomości
Mieszkanie z drugiej ręki na wysoki połysk. Warto kupić?
Nieruchomości
Budowane latami osiedla jak miasta kwadransowe
Nieruchomości
Najlepiej wynagradzani prezesi spółek deweloperskich w 2024 r.
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku