Domy bardzo niedyskretne

Czy niektórzy architekci mają dość architektury? Budują tak, by było jej widać jak najmniej

Aktualizacja: 01.09.2009 00:54 Publikacja: 01.09.2009 00:52

„Znikający” hotel projektu Tham & Videgard Hansson zawiśnie w szwedzkim Harads (fot: Tham & Videgard

„Znikający” hotel projektu Tham & Videgard Hansson zawiśnie w szwedzkim Harads (fot: Tham & Videgard Hansson)

Foto: Rzeczpospolita

Ryue Nishizawa i Kazuyo Sejima z SANAA porównują swój londyński pawilon do przecinki, jaką leśnicy robią w drzewostanie, a więc po prostu do pustki. Na cienkich słupach różnej długości umieścili amorficzny aluminiowy dach. Kształtem przypomina kleksa. Ścian brak.

W aluminium odbijają się zwiedzający, drzewa i trawniki Kensington Gardens. To tu Galeria Serpentine co roku stawia swoje awangardowe pawilony, zlecając projekty architektom, którzy nigdy wcześniej nie budowali w Wielkiej Brytanii.

Mały parkowy pawilon jest nieodmiennie wydarzeniem roku, co – jak ironizował jeden z krytyków – wiele mówi o kondycji brytyjskiej architektury. Tym razem eksperyment przypomina nakładanie na budynek czapki niewidki. Aby nie osłabić wrażenia pełnej transparentności, przegrody wewnątrz pawilonu wykonano z przezroczystych tworzyw sztucznych.

[srodtytul]Jak młode brzózki[/srodtytul]

Japończycy są znani z budowli lekkich, wręcz efemerycznych. Otwarty w zeszłym roku parterowy gmach Facility w Institute of Technology w Kanagawie to szklany prostopadłościan bez żadnych podziałów we wnętrzu. Zaprojektował go Junya Ishigami. Dach podpierają nieregularnie rozstawione stalowe słupy. Są różnej grubości, wszystkie jednak smukłe jak brzózki w młodniku. Patrząc na wskroś przez budynek, można zobaczyć otaczające go drzewa wiśni.

[srodtytul]Szklany atleta [/srodtytul]

„Przezroczysty labirynt”, który zdaniem krytyków daje „hipnotyzujący efekt”, to Glass Pavilion w Toledo (proj. SANAA, 2006). Wewnętrzne pomieszczenia są tu zaokrąglone i otacza je jakby druga skóra, także ze szkła. Budynek mieści kolekcję szkła należącą do Toledo Museum of Art i warsztat szklarski. Wszystkie zewnętrzne ściany i prawie wszystkie wewnętrzne wykonano z giętego szkła, które jest ultracienkie, formowane i gięte tak, że przypomina plastik. Jakby zatraciło cechy, które zazwyczaj szkłu się przypisuje.

Kruchy jak szkło – to porównanie także wydaje się dziś trochę nie na miejscu. Szkło stało się prawdziwym atletą, służy do dźwigania ciężarów. W lipcu w wieżowcu Willis Tower w Chicago (dawnym Sears Tower), najwyższym budynku USA, w ramach renowacji poziomu widokowego udostępniono cztery całkowicie szklane wykusze. Podwieszone na stalowych belkach wystają z wieżowca na 1,5 metra. Mają ze szkła nawet podłogę, więc kto zuch, może spojrzeć 400 m w dół.

– Szkło robi dużą karierę – mówi profesor Adam Pawłowski, konstruktor wysokościowców. – Występuje w wersji kuloodpornej, zastosowane w wieżowcach wytrzymuje nie tylko uderzenia ptaków zmylonych widokiem chmur odbijających się w szybach, ale przede wszystkim parcie i gigantyczną siłę ssania wiatru, również własności termoizolacyjne szkła bardzo się w ostatnich latach poprawiły.

[srodtytul]Scena bulwersująca[/srodtytul]

Myśl o stworzeniu przezroczystego budynku, ultralekkiego w odbiorze, prześladuje architektów od ponad 150 lat. Powstanie w 1851 roku w Londynie Kryształowego Pałacu to mit założycielski współczesnej architektury, jej scena pierwotna, bulwersująca i „poruszająca najgłębiej ukryte struny” – przekonuje Roberto Salvadori w książce „Mitologia nowoczesności”. Wielka szklana oranżeria zbudowana na wystawę światową miała ponad 90 ooo mkw. i była pierwszą tak wielką konstrukcją ze szkła i z żelaza.

Jeszcze na początku XX wieku poeci, tacy jak Paul Scheerbart, o szklanej architekturze przyszłości pisali poematy, dedykując je architektom. Ci z kolei, jak Bruno Taut, poetom dedykowali swoje szklane pawilony. Manifestem modernistycznej szczerości i otwartości był Glass House z 1949 roku, szklany prostopadłościan zbudowany przez amerykańskiego architekta Philipa Johnsona.

[srodtytul]Mundurek korporacyjny[/srodtytul]

Heroiczną epokę szklanych domów mamy raczej za sobą. Efekt transparentności architekci uzyskują dziś także przy użyciu zupełnie innych materiałów, np. taniego i lekkiego politereftalanu etylenu (PET), używanego do produkcji zwykłych plastikowych butelek na wodę. Eksperymentuje z nim np. pracownia Kieran Timberlake.

Wielkie tafle szkła się zbanalizowały, widać je na niemal każdym rogu w niemal każdym większym mieście. Stały się czymś na wzór sztywnego korporacyjnego mundurku. Zamiast otwarcia na świat i szczerości oferują chłód i profesjonalizm.

Szczęśliwie niektórym udaje się uciec od tego stereotypu. Sztokholmskie biuro Tham & Videgard Hansson zaprojektowało „znikający” hotel, który ma stanąć, a raczej zawisnąć w Harads w Szwecji. Skromne kubiki 4 x 4 x 4 m z lustrzanymi taflami na elewacji zawieszone będą wysoko na sosnach.

Każdy będzie pełnił funkcję osobnego hotelowego pokoju, tzw. dwójki z podstawowym wyposażeniem, małą kuchnią, łazienką i tarasem na dachu. Dostać się do nich będzie można tylko po sznurowej drabince. Surrealizmu projektu mogą nie docenić ptaki rozbijające sobie dzioby na elewacji. Ale w garniturze tu się nie wejdzie. Chyba że w pogniecionym.

[ramka]Pawilon SANAA w Galerii Serpentine w Londynie można oglądać do 18 października.[/ramka]

Ryue Nishizawa i Kazuyo Sejima z SANAA porównują swój londyński pawilon do przecinki, jaką leśnicy robią w drzewostanie, a więc po prostu do pustki. Na cienkich słupach różnej długości umieścili amorficzny aluminiowy dach. Kształtem przypomina kleksa. Ścian brak.

W aluminium odbijają się zwiedzający, drzewa i trawniki Kensington Gardens. To tu Galeria Serpentine co roku stawia swoje awangardowe pawilony, zlecając projekty architektom, którzy nigdy wcześniej nie budowali w Wielkiej Brytanii.

Pozostało 90% artykułu
Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie