Ostatni tydzień kwietnia przyniósł wzrost o 20 tys. mkw. – wynika z danych firmy REDD.

– Zasoby dostępnej powierzchni biurowej w całej Polsce systematycznie rosną już od połowy marca – podkreśla cytowany w komunikacie Piotr Smagała, dyrektor zarządzający REDD. - Największy wzrost obserwujemy jednak od początku kwietnia. Na koniec miesiąca wskaźnik wolnych biur w przeliczeniu na powierzchnię wyniósł ponad 2,38 mln mkw. To oznacza wzrost od 1 kwietnia aż o 140 tys. mkw. – podaje.

Dodaje, że tak dużych wzrostów nie obserwujemy na rynku warszawskim. - Stołeczne wskaźniki wolnych powierzchni od dwóch miesięcy nie przekraczają granic 1,01 – 1,04 mln mkw. Kolejny tydzień rośnie liczba dostępnych małych biur – wskazuje ekspert firmy REDD. - Od początku kwietnia zanotowaliśmy spadek średniej powierzchni wolnych modułów biurowych do poziomu 501,1 mkw. Jest to redukcja średniego wolnego biura o 31 mkw. w porównaniu z początkiem kwietnia. W tym samym czasie w Warszawie z dnia na dzień przybywa modułów biurowych do wynajęcia.

Piotr Smagała podkreśla, że za nami już kolejny tydzień spadku średniej wielkości dostępnych modułów. - Jeśli tendencja się utrzyma, może wskazywać to na zwalnianie powierzchni przez małe i średnie firmy, które są mniej odporne na kryzys niż najemcy dużych powierzchni biurowych oraz na redukcję zapotrzebowania firm na powierzchnię – ocenia.

Wskaźnik REDD Index pokazuje, jak długo powierzchnie do wynajęcia pozostają bez najemcy. Z analiz wynika, że biura stoją puste średnio 224 dni.