Pozory ochrony klientów

Ustawa o ochronie nabywców mieszkań i domów działa na korzyść deweloperów

Publikacja: 19.10.2011 10:03

Grzegorz Kurowski

Grzegorz Kurowski

Foto: ROL

Grzegorz Kurowski, analityk z portalu RynekPierwotny.com:

- Ostro krytykowana przez Polski Związek Firm Deweloperskich ustawa o ochronie nabywców mieszkań i domów w rzeczywistości działa na korzyść deweloperów.

Zgodnie z podpisaną przez prezydenta ustawą deweloperską, pieniądze klientów powierzane deweloperom trafiają na kontrolowany przez bank rachunek powierniczy, na którym gromadzone są środki nabywców i przeznaczone na zakup nieruchomości.

O tym, czy będzie to rachunek powierniczy zamknięty, czy otwarty, decyduje już jednak deweloper. I w tym cały problem. Rachunek powierniczy zamknięty i rachunek powierniczy otwarty z dodatkowym ubezpieczeniem lub z gwarancją bankową, które eliminują ryzyko utraty wpłaconych środków i dają nabywcy pewność odzyskania pieniędzy w razie bankructwa dewelopera lub niezrealizowania przez niego inwestycji, prawdopodobnie zostaną odrzucone przez firmy deweloperskie na rzecz rachunku powierniczego otwartego bez dodatkowych zabezpieczeń.

Co to oznacza? Wypłata zdeponowanych środków klientów z powierniczego rachunku otwartego następuje zgodnie z harmonogramem określonym w umowie, a więc po zakończeniu poszczególnych etapów budowy, potwierdzonych przez bank inspekcją oraz wpisami do dziennika budowy.

W skrajnej sytuacji deweloper może przeprowadzić inwestycję do końca, ale jeśli w procesie budowlanym nie rozliczy się z podwykonawcami, istnieje prawdopodobieństwo, że w księdze wieczystej pojawią się roszczenia z tytułu niezapłaconych wierzytelności. Środki wpłacone przez klientów będą już wykorzystane, nieruchomość zostanie wybudowana, ale przeniesienie własności na nabywcę oznaczać będzie przeniesienie jej z długiem.

A kto chciałby kupić nieruchomość wartą 500 tysięcy złotych zadłużoną na  5 mln złotych? Dużą rolę odgrywa tutaj bank, upoważniony do kontrolowania dewelopera, dysponujący wieloma narzędziami weryfikacji całego procesu inwestycyjnego.

Widząc nierzetelność w regulowaniu płatności przez dewelopera, bank powinien zablokować wypłacanie kolejnych transz. Wtedy budowa staje, a klientowi pozostaje odstąpić od umowy lub w przypadku ogłoszenia upadłości dewelopera żądać od banku zwrotu wpłaconych kwot.

Sęk w tym, że ustawa nie określa warunków wypłaty tych środków, bo nabywca nie jest żadną ze stron umowy, w przeciwieństwie do banku (gwaranta) i dewelopera. Największa luka w ustawie deweloperskiej wiąże się jednak z faktem, że obowiązek rachunku powierniczego nie dotyczy inwestycji, w których deweloper zaczął sprzedaż mieszkań przed wejściem w życie ustawy.

Rozpoczęcie sprzedaży oznacza jej publiczne ogłoszenie. Deweloperzy dysponujący dużymi bankami ziemi mogą zakomunikować sprzedaż wielu nowych projektów, których realizacji jeszcze nie zaczęli. Dzięki temu są w stanie prowadzić sprzedaż na starych warunkach nawet przez kolejne pięć lat.

Ustawa podpisana w obecnym kształcie nakłada na deweloperów obowiązek informacyjny, precyzując co i w jaki sposób muszą przekazać klientom na etapie podpisywania umowy przedwstępnej sporządzonej w postaci aktu notarialnego.

Do tej pory bywało z tym różnie, często zdarzało się, że  w trakcie realizacji inwestycji pewne jej parametry modyfikowane były na niekorzyść klienta. Po wejściu w życie ustawy taka sytuacja nie powinna się zdarzyć, bo wszystkie zmiany wymagać będą pisemnej akceptacji nabywcy.

Klienci będą mieli możliwość podjęcia decyzji zakupowej, porównując kilka ofert na podstawie kompletnych informacji dotyczących danej inwestycji. Zapisy w umowach z konsumentami będą znacznie bardziej restrykcyjne, co dla klientów oznaczać będzie większe możliwości egzekwowania swoich praw.

To sygnał dla deweloperów, że powinni realizować inwestycje i weryfikować standard pracy podwykonawców z dodatkową ostrożnością, a najlepiej zawierać dodatkowe klauzule w umowach z nimi.

Ustawa z pewnością jest ukłonem w stronę klientów, którzy latami padali ofiarą nierzetelnych deweloperów. Jednak w swoim obecnym kształcie daje ona bardziej pozory ochrony nabywcy, niż realne podstawy prawne, by bronić jego interesy.

Ustawodawca powinien wnikliwiej rozpatrzyć kwestie: nadmiernego zadłużenia deweloperów wobec wykonawców i kontrahentów, definiowania terminu „rozpoczęcie procesu sprzedaży nieruchomości" oraz możliwości wyboru rodzaju zabezpieczenia klienta przez dewelopera.

Grzegorz Kurowski, analityk z portalu RynekPierwotny.com:

- Ostro krytykowana przez Polski Związek Firm Deweloperskich ustawa o ochronie nabywców mieszkań i domów w rzeczywistości działa na korzyść deweloperów.

Pozostało 95% artykułu
Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie