Na mieszkanie wydajemy nawet 100 tys. zł mniej

Średnie ceny transakcyjne lokali są dziś o 50–95 tys. zł niższe niż rok temu

Publikacja: 07.09.2012 02:34

Na mieszkanie wydajemy nawet 100 tys. zł mniej

Foto: ROL

Takie wyniki przynosi porównanie stawek, po których właściciele sprzedawali mieszkania w II kwartale tego roku, i  przeciętnych cen transakcyjnych z II kwartału 2011 r. Jak podaje centrum Amron działające przy Związku Banków Polskich, rok temu nabywcy lokali w stolicy wydawali na nie średnio ok. 476 tys. zł. Natomiast według najnowszych danych mieszkanie w Warszawie kupowane jest za ok. 381 tys. zł.

Znaczące różnice – choć nie tak wielkie – widać w innych miastach. Np. w Łodzi i  Krakowie w ciągu roku średnia całkowita cena transakcyjna zmalała o ok. 60 tys. zł. Co to oznacza dla osoby zadłużającej się na mieszkanie? Teoretycznie, jeśli ktoś kupuje lokal dziś, musiałby zaciągnąć na nie kredyt o 50–95 tys. zł niższy – w zależności od miasta – niż gdyby finalizował transakcję rok temu.

– Jeśli w 2011 r. klient szukał kredytu na 200 tys. zł z zamiarem jego spłaty w ciągu 30 lat, to dziś nabywca mieszkania będzie wnioskował o niższą kwotę – 150 tys. zł oraz krótszy okres 18 lat. Dzięki spadkowi cen mieszkań klienci mogą skrócić okres kredytowania nawet o 12 lat – wylicza Elżbieta Kopka, ekspert firmy Invigo. – Dziś, kupując tańsze mieszkanie i zaciągając kredyt w wysokości 150 tys. zł, będziemy spłacać raty na bardzo zbliżonym poziomie, jak przy transakcji z września 2011 r., a mamy szansę skrócić okres spłaty zobowiązania do 18 lat.

Deweloperzy twierdzą, że nie jest tak, że to samo mieszkanie jest dziś kilkadziesiąt tysięcy złotych mniej warte niż rok temu. Ich zdaniem teraz nabywcy wybierają najtańsze oferty – stąd niższe średnie.

– Od około roku obserwujemy zapotrzebowanie na coraz mniejsze mieszkania, na co wpływa malejąca zdolność kredytowa. Deweloperzy wprowadzają więc do oferty głównie małe, dwupokojowe mieszkania do 50 mkw. – tłumaczy Jacek Bielecki, członek zarządu Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Jego zdaniem deweloperzy doszli już do granicy opłacalności projektów.

Jednak ceny mieszkań – nowych i używanych – powoli, ale konsekwentnie spadają. Zdaniem Jacka Furgi, przewodniczącego Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Związku Banków Polskich, przyczynił się do tego głównie wzrost oferty nowych mieszkań od połowy 2010 roku oraz coraz większe trudności z uzyskaniem kredytu hipotecznego.

– Spadające ceny transakcyjne nie są wystarczającym bodźcem do tego, aby klienci podejmowali decyzje o zaciągnięciu długoterminowego zobowiązania. Realny spadek wynagrodzeń i wzrost kosztów utrzymania, przekładające się na zdolność kredytową, niwelują korzyści z malejących cen mieszkań. Relacja dochodu do przeciętnej ceny w wielu przypadkach powoduje rezygnację z inwestycji lub jej odłożenie – dodaje Furga.

Marta Kosińska, ekspert serwisu Szybko.pl, uważa, że kolejne miesiące na rynku nieruchomości upłyną w oczekiwaniu na dalsze obniżki cen. – W ciągu ostatnich trzech miesięcy zdecydowanie zwiększyło się tempo spadku cen mieszkań w najdroższych polskich miastach, czyli – w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu i Poznaniu – dodaje Kosińska.     komentarz >B2

–  Czy niższe raty kredytu zwiększą sprzedaż mieszkań?– w poniedziałek w „Nieruchomościach"

Wakacyjne obniżki

W sierpniu ceny ofertowe mieszkań na rynku wtórnym spadały we wszystkich większych miastach – podaje Szybko.pl. Najbardziej potaniały w stosunku do lipca mieszkania w Sopocie o 3,4 proc., w Szczecinie – 1,6 proc. i Łodzi – 1,7 proc. W Warszawie stawki ofertowe spadły o 1 proc. w ciągu miesiąca (80 zł na mkw).

Takie wyniki przynosi porównanie stawek, po których właściciele sprzedawali mieszkania w II kwartale tego roku, i  przeciętnych cen transakcyjnych z II kwartału 2011 r. Jak podaje centrum Amron działające przy Związku Banków Polskich, rok temu nabywcy lokali w stolicy wydawali na nie średnio ok. 476 tys. zł. Natomiast według najnowszych danych mieszkanie w Warszawie kupowane jest za ok. 381 tys. zł.

Znaczące różnice – choć nie tak wielkie – widać w innych miastach. Np. w Łodzi i  Krakowie w ciągu roku średnia całkowita cena transakcyjna zmalała o ok. 60 tys. zł. Co to oznacza dla osoby zadłużającej się na mieszkanie? Teoretycznie, jeśli ktoś kupuje lokal dziś, musiałby zaciągnąć na nie kredyt o 50–95 tys. zł niższy – w zależności od miasta – niż gdyby finalizował transakcję rok temu.

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej