Gdzie są tanie mieszkania

Coraz więcej osób kupuje mieszkania tam, gdzie jest tanio, a nie w mieście, w którym pracuje. Nawet kosztem długich dojazdów do biura

Publikacja: 21.09.2012 04:10

Gdzie są tanie mieszkania

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

W Łodzi średnie ceny ofertowe mieszkań na rynku wtórnym są niemal dokładnie dwa razy niższe niż w Warszawie. – Takie dysproporcje mają ogromne znaczenie dla potencjalnych kupujących – mówi Mariusz Kania, prezes zarządu sieciowej agencji nieruchomości Metrohouse & Partnerzy. – Urealnienie stawek za lokale w Łodzi zachęciło ostatnio wiele osób do kupna tam mieszkania. Nawet kosztem codziennych dojazdów do pracy w Warszawie. Widzimy duży wzrost liczby transakcji w Łodzi – dodaje prezes Kania.

Jak podaje serwis Domy.pl, przeciętna cena wywoławcza za lokal w stolicy przekracza  8?tys. zł za mkw. Tymczasem w Łodzi wynosi 3,8 tys. zł.

Z analiz stawek ofertowych za dwa pokoje wynika, że takie lokale w Gorzowie Wielkopolskim są aż trzy razy tańsze niż w Warszawie i dwa razy tańsze niż w Poznaniu. – Przeciętne mieszkanie 2-pokojowe w Polsce ma 46 mkw. i kosztuje średnio 230 tys. zł. Najtaniej, wśród większych miast, można je kupić właśnie w Gorzowie. Średnio za ok. 137 tys. zł. Relatywnie tanio jest też w Bydgoszczy, Łodzi i Katowicach. W tych miastach za 2-pokojowe lokum właściciele żądają ok. 190 tys. zł. To o jedną trzecią mniej, niż wynosi przeciętna cena ofertowa kawalerki w Warszawie – wylicza Marcin Drogomirecki, dyrektor serwisu Domy.pl.

Znacznie droższe są mieszkania 2-pokojowe w największych miastach. We Wrocławiu średnia stawka ofertowa to 280 tys. zł, w Krakowie – 310 tys. zł, a w Warszawie – 395 tys. zł. Nieco taniej jest w Poznaniu. Tam sprzedający chcą przeciętnie 275 tys. zł za dwa pokoje oraz w Gdańsku – ok. 270 tys. zł i w Lublinie – 235 tys. zł.

Mariusz Kania podkreśla, że dysproporcje w cenach wynikają nie tyle z jakości lokali, ile z lokalnych uwarunkowań gospodarczych i demograficznych, które determinują popyt na mieszkania i regulują ceny.

Marta Kosińska, ekspert serwisu nieruchomości Szybko.pl zwraca uwagę, że przepaść pomiędzy cenami w stolicy i w mniejszych miastach nie powinna się pogłębiać. – W ostatnich miesiącach także lokale w Warszawie tanieją, i to w szybszym tempie niż w innych polskich miastach – zwraca uwagę.

Pośrednicy w obrocie nieruchomościami mówią, że?przed 2008 r. było tak, że wiele osób przyjeżdżało do Warszawy szukać pracy, a gdy już ją miały, to niezwłocznie wynajmowany lokal zamieniały na własny, kupiony w znacznej części za dość wysoki kredyt. Teraz jest inaczej. Ponieważ o finansowanie trudniej, a praca nie jest pewna, wybierają bezpieczniejsze wyjście: zarabiają w stolicy, a inwestują w mieszkania u siebie.

Jarosław Skoczeń z agencji Emmerson podkreśla, że ceny lokali na rynku wtórnym będą zależały przede wszystkim od dostępności kredytów i stabilności rynku pracy. – Standard lokum decyduje tylko o cenie w danym mieście i dzielnicy. Oznacza to, że w Łodzi może być wybudowany superapartament i będzie dwa razy tańszy od mieszkania na Mokotowie – dodaje.

Z kolei Marta Kosińska zwraca uwagę, że analizując różnicę w kosztach zakupu mieszkań, trzeba również się przyjrzeć dochodom, jakie można uzyskać z ich najmu.

– W Warszawie za kawalerkę otrzymamy od 1100 do nawet 2500 zł miesięcznie, podczas gdy w Gorzowie Wlkp. czynsz wyniesie maksymalnie 900 zł – mówi Kosińska.

Poza tym kupując dwa pokoje na kredyt Łodzi, a nie w Warszawie, trzeba pożyczyć z banku o połowę mniej.

– Zakładając, że o pieniądze w Łodzi stara się klient, który pracuje w stolicy, gdzie zarobki są statystycznie wyższe, to mimo większych kosztów utrzymania będzie mógł uzyskać wyższą kwotę maksymalnego kredytu w porównaniu z pracującym w Łodzi – uważa Elżbieta Kopka, ekspert firmy doradczej Invigo. – Można więc powiedzieć, że w takiej sytuacji uzyskanie kredytu będzie dla niego łatwiejsze – dodaje.

Na rynku rządzą kupujący

Przy wyraźnej przewadze podaży nad popytem mamy do czynienia z rynkiem kupującego. W takiej sytuacji znacznie łatwiej znaleźć mieszkaniową okazję, szczególnie jeśli kupuje się za gotówkę, a nie czeka na pieniądze z kredytu – mówią pośrednicy z agencji nieruchomości Emmerson. – Okazja do korzystnego zakupu nadarza się np. wtedy, gdy kilka osób otrzymuje nieruchomość w spadku. Z reguły  dobrym rozwiązaniem z ich punktu widzenia jest sprzedaż i podział otrzymanych pieniędzy – tłumaczy Jarosław Skoczeń z firmy Emmerson. Jak długo właściciele mieszkania czekają na kupców? Na podstawie transakcji sprzedaży z rynków warszawskiego, gdańskiego, krakowskiego, po-znańskiego oraz wrocławskie- go pośrednicy Emmersona policzyli, że średnio najdłużej na kupca czekali właściciele najdroższych mieszkań (w cenie powyżej 900 tys. zł). Przeciętnie 250 dni zajęło im sfinalizowanie transakcji. Najkrótszy czas od podpisania umowy pośrednictwa do zawarcia ostatecznej umowy sprzedaży dotyczył mieszkań w cenie 300–600 tys. zł. W tym wypadku wystarczały na to przeciętnie trzy miesiące. Najtańsze lokale (do 300 tys. zł) oraz mieszkania w cenie z przedziału 600–900 tys. zł czekały na nowego nabywcę średnio cztery miesiące.

Jacek Łaszek, ekspert Instytutu Ekonomicznego NBP, prof. SGH

Ceny mieszkań spadają od miesięcy, bo kupujących ciągle jest za mało w porównaniu z liczbą lokali na sprzedaż. Nie tylko na rynku wtórnym. Podaż rośnie na rynku pierwotnym. Deweloperzy rozpoczynają budowy i powiększają konkurencję. Dopóki tak będzie, możemy liczyć na obniżki cen. Do momentu aż oferta zacznie topnieć i zrobi się luka podażowa. Kiedy rynek osiągnie taki stan? To zależy od samych firm deweloperskich. Na niskie ceny mieszkań w Łodzi wpływa mały popyt. Na miejscu nie ma pracy dla młodych, więc ubywa potencjalnych klientów.

W Łodzi średnie ceny ofertowe mieszkań na rynku wtórnym są niemal dokładnie dwa razy niższe niż w Warszawie. – Takie dysproporcje mają ogromne znaczenie dla potencjalnych kupujących – mówi Mariusz Kania, prezes zarządu sieciowej agencji nieruchomości Metrohouse & Partnerzy. – Urealnienie stawek za lokale w Łodzi zachęciło ostatnio wiele osób do kupna tam mieszkania. Nawet kosztem codziennych dojazdów do pracy w Warszawie. Widzimy duży wzrost liczby transakcji w Łodzi – dodaje prezes Kania.

Pozostało 92% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej