Zachęty dla najemców powierzchni biurowych

– Właściciele i deweloperzy budynków biurowych w Warszawie są dziś skłonni zaoferować najemcom kilka rodzajów zachęt, aby przekonać firmy do wynajęcia powierzchni właśnie w ich budynku – przyznaje Mikołaj Kowalski-Barysznikow z działu powierzchni biurowych Cushman & Wakefield.

Najwięcej zyskają najwięksi

Najczęściej najemcy mogą liczyć na tzw. wakacje czynszowe, czyli zwolnienie z obowiązku płacenia czynszu przez jakiś czas. Popularne jest też płacenie przez właścicieli biurowców za ponadstandardowe wykończenie biura.

– Coraz częściej najemcy otrzymują dodatkowy budżet do wykorzystania na elementy dodatkowe w biurze, takie jak kosztowne okablowanie komputerowe czy przeszklenia ścian – wymienia Mikołaj Kowalski-Barysznikow.

Tomasz Subocz, ekspert z działu powierzchni biurowych firmy Savills, mówi, że w przypadku dużych najemców, zajmujących kilka tysięcy mkw. powierzchni lub nawet więcej, deweloperzy oferują na pokrycie dodatkowych robót wykończeniowych, w zależności od miasta, od 60 do 140 euro za mkw. zajmowanej powierzchni.

– Stosowane są też dodatkowe zwolnienia z płatności czynszu powyżej standardowego pakietu ulg, czyli miesiąc zwolnienia przysługuje na każdy rok trwania umowy najmu – podaje przykład Tomasz Subocz. – Również mniejsi najemcy, tacy, którzy poszukują kilkuset mkw. biura, mogą liczyć na podobny pakiet zachęt, jeśli zdecydują się podpisać umowę na wczesnym etapie realizacji budynku.

Kamil Tyszkiewicz, starszy negocjator w dziale powierzchni biurowych firmy CBRE, podkreśla, że jeśli klient zawiera przedwstępną umowę najmu dużej powierzchni, zanim jeszcze ruszy budowa biurowca, może liczyć nie tylko na biuro pod klucz i pokrycie przez dewelopera kosztów umeblowania oraz przeprowadzki. – Tacy najemcy czasem dostają nawet udział w przyszłych zyskach z inwestycji czy prawo pierwokupu nieruchomości – mówi Kamil Tyszkiewicz.

Korzystna dla najemców jest też tzw. kontrybucja finansowa. – To przekazanie przez dewelopera określonej sumy pieniędzy do wykorzystania przez najemcę na dowolny cel. Może to być na przykład wspomniane wykończenie ponadstandardowe, ale również pokrycie kosztów przeprowadzki, zakup sprzętu komputerowego czy – w przypadku przenosin do innego budynku przed końcem aktualnego kontraktu – przejęcie przez dewelopera zobowiązań najemcy w obecnie zajmowanej lokalizacji – opowiada Mikołaj Kowalski-Barysznikow.

A Kamil Tyszkiewicz dodaje, że liczą się też takie zachęty jak umieszczenie logo na fasadzie budynku, a nawet wykorzystanie nazwy firmy w nazwie budynku – np. Deloitte House. Na to mogą jednak liczyć główni najemcy.

Kłopoty w starszych biurach

Tomasz Subocz przyznaje, że właściciele starszych budynków biurowych, które zostały opuszczone przez najemców po zakończeniu umów, nie mają łatwego zadania, konkurując z nowymi obiektami.

– Zazwyczaj bowiem budynek starszy niż dziesięć lat ma gorsze rozwiązania technologiczne. Brakuje w nim również rozwiązań energooszczędnych. W takiej sytuacji jedynym wyjściem dla wynajmujących jest zaoferowanie takich bonusów, które zachęcą potencjalnych najemców do najmu starszej powierzchni. Chodzi np. o znacznie niższy czynsz niż w nowych obiektach – mówi Tomasz Subocz.

Jego zdaniem szczególnie w Warszawie, począwszy od 2013 r., wyzwaniem dla wynajmujących będą biura, które przez długi czas były zajmowane przez jednego dużego najemcę, a po jego wyprowadzce zostaną ze starszymi rozwiązaniami układu pomieszczeń.