Na zmianach skorzystały przede wszystkim rodziny wielodzietne, dla których dopłatę zwiększono z 15 do 20 i 30 proc. ceny zakupu mieszkania. W przypadku rodzin z trojgiem i więcej dzieci zwiększyła się również powierzchnia mieszkania wliczana do dopłaty z 50 do 65 mkw. Dodatkowo w tym przypadku zniesiony został maksymalny dopuszczalny wiek, podobnie jak wymóg nie posiadania wcześniej własnego mieszkania.
Z pomocy państwa skorzystały w dużej mierze osoby wychowujące dzieci: najwięcej, bo 23,6 proc. przyznanego w 2015 r. dofinansowania trafiło do małżeństw posiadających jedno dziecko, 8,8 proc. - do rodzin z co najmniej trojgiem dzieci, a z dwojgiem - 7,51 proc. - podaje biuro prasowe BGK. - Ponadto, w ubiegłym roku wypłacono dodatkowe dofinansowanie na spłatę części kredytu dla 29 rodzin, które były już objęte programem „Mieszkanie dla młodych", a którym urodziło się trzecie lub kolejne dziecko.
- Nowelizacja ustawy określającej zasady funkcjonowania programu „Mieszkanie dla młodych" wpłynęła na wzrost zainteresowaniem programem. Szczególnie czwarty kwartał był rekordowy, nie tylko pod względem złożonych wniosków, ale również kwoty przyznanego wsparcia i zainteresowania środkami z limitu na 2016 r., który wynosi 730 mln zł - mówi Katarzyna Fortuna, naczelnik Wydziału Obsługi Programów Mieszkaniowych z Banku Gospodarstwa Krajowego.
Głównie na 53 mkw., głównie na Mazowszu
BGK podaje, że 96 proc. wniosków dotyczyło dopłaty do zakupu pierwszego mieszkania, pozostałe 4 proc. - domu jednorodzinnego. Średnia powierzchnia mieszkań nabywanych w programie wyniosła 53,28 mkw., a domu jednorodzinnego 85,52 mkw.
- Ostatnie cztery miesiące 2015 r. dawały możliwość zakupu mieszkania lub domu na rynku wtórnym. Osoby, które z tego skorzystały, zagospodarowały wysokość dofinansowania o łącznej wartości 227,60 mln zł z datą wypłaty na lata 2015 - 2016. Natomiast odnosząc się do 12 miesięcy 2015 r. - rynek pierwotny w całym tym okresie wykorzystał 555,20 mln zł kwoty przyznanego dofinansowania do wypłaty w latach 2015 - 2018 - podaje Anna Czyż.