Sytuację na rynku mieszkaniowym komentuje Jarosław Jędrzyński, analityk portalu RynekPierwotny.pl:
- Negatywna ocena perspektywy ratingowej przez agencję Moody's do spółki ze styczniową obniżką oceny wiarygodności kredytowej Polski przez Standard & Poor's może być zapowiedzią poważniejszych kłopotów nie tylko większości krajowych przedsiębiorstw, ale co gorsza całej rodzimej gospodarki. Dla mieszkaniowej branży deweloperskiej nie będzie to jednak jedyny problem do rozwiązania.
Świetna sprzedaż
Trzeba przyznać, że swoista rozbieżność, jaka od dłuższego czasu przybiera na sile pomiędzy koniunkturą na mieszkaniowym rynku pierwotnym a kondycją niemal całej reszty krajowej gospodarki, staje się zjawiskiem coraz bardziej osobliwym. Dla przypomnienia, poprzedni okres prosperity w rodzimej mieszkaniówce z okresu 2005 - 2008, to jednocześnie lata najszybszego w tym wieku rozwoju gospodarczego Polski, ze średnią dynamiką PKB w okolicach 5 - 6 proc. i najsilniejszą złotówką od początku transformacji ustrojowej.
Tymczasem w ostatnim okresie złoty zadziwia wręcz swoją słabością, a krajowe PKB hamuje poniżej 3 proc., co w przypadku gospodarki wschodzącej oznacza bardziej stagnację niż rozwój. Mimo wszystko historycznie rekordowy boom sprzedażowy nowych mieszkań już za chwilę będzie świętował swoje trzecie urodziny.
Co więcej, na razie nic nie wskazuje na to, by miał w przewidywalnej przyszłości dobiec końca. Po dwóch kolejnych latach bicia rekordów sprzedaży mieszkań deweloperskich, jedyną kwestią jest stopień prawdopodobieństwa kolejnej powtórki tego wyczynu w roku bieżącym.