Michał Sapota, prezes spółki Murapol
Rządowy program Mieszkanie+ jest trafną inicjatywą. Przybliży do własnego mieszkania wiele rodzin, którym brak zdolności kredytowej uniemożliwia nabycie własnego lokalu. Efektywność programu będzie pochodną m.in. sposobu przeprowadzania przetargów na firmy wykonawcze i sprawności w załatwianiu formalności w urzędach.
W przypadku firm deweloperskich postępowania administracyjne są bardzo czasochłonne. Nie wiemy, czy państwo jako inwestor będzie podlegało takim samym procedurom formalnym. Dyskusyjny jest także przyjęty koszt budowy. Aby go nie przekroczyć, inwestycje deweloperskie będą musiały powstawać na obrzeżach miast oraz w mniejszych miejscowościach.
Pytanie, czy taka oferta wzbudzi zainteresowanie osób, do których jest kierowana. W sprzyjających okolicznościach program może zaspokoić część potrzeb mieszkaniowych rodzin o najniższych dochodach. Nie sądzę jednak, że w skali całego rynku mieszkaniowego w Polsce będzie to istotna akcja.
Tomasz Konarski, prezes YIT w Polsce
Do programu Mieszkanie+ najłatwiej będzie wprowadzić grunty w mniejszych miejscowościach. Nie ma jeszcze informacji o miejscach w Warszawie i w innych dużych miastach, gdzie mogłyby powstawać państwowe mieszkania.
To nie pozwala ocenić, jaką konkurencję będzie stanowił program dla deweloperów działających głównie na tych rynkach. Oferta rządowego programu nie powinna bezpośrednio pogarszać sytuacji deweloperów budujących lokale na sprzedaż. Ale tak jak program „MdM" wyznaczał pułapy cenowe dla sprzedawanych mieszkań, tak Mieszkanie+ może dyktować stawki najmu prywatnym i instytucjonalnym inwestorom.