Sąd Okręgowy w Lublinie rozstrzygał spór o pas gruntu położony przy granicy dwóch działek. Na jednej z nich małżeństwo P. w latach 70. ubiegłego wieku wybudowało dom tuż przy granicy. Doszli do porozumienia z sąsiadami, którzy udostępnili im pas gruntu na dojazd. Z czasem państwo P. ogrodzili swoją działkę, razem z gruntem sąsiadów. Nie było na tym tle konfliktów sąsiedzkich. Po latach wystąpili jednak do Sądu Rejonowego o jego zasiedzenie. A SR stwierdził, że do niego doszło. To nie spodobało się sąsiadom. Odwołali się do Sądu Okręgowego w Lublinie, twierdząc, że grunt jest ich własnością.
SO nabrał wątpliwości natury prawnej i skierował pytanie do Sądu Najwyższego. Czy dopuszczalna jest droga sądowa w sprawie zasiedzenia nieruchomości, jeżeli dotyczy pasa gruntu położonego przy granicy dwóch działek, a rzeczywistą przyczyną wniosku o zasiedzenie jest spór co do przebiegu granicy? Zdaniem SO w tej sprawie prawdopodobnie trzeba przeprowadzić postępowanie rozgraniczeniowe, czyli nie ma mowy o zasiedzeniu. ©?
Sygnatura akt: III CZP 25/17