Firmie, która się temu nie podporządkuje, grożą wysokie kary pieniężne.
Reklama jest dźwignią handlu. To wiadomo nie od dziś. W Polsce jednak w tym zakresie panuje kompletny chaos. Bannerów, czy billboardów jest zdecydowanie za dużo.
Nie lepiej jest z szyldami. Ich pstrokacizna potrafi popsuć wygląd niejednego budynku.
Przez długie lata nikomu to nie przeszkadzało. Przywykliśmy do szpetoty krajobrazu. Do Polski przyszła jednak moda z Europy Zachodniej, by dbać o przestrzeń publiczną. Na tej fali kilka lat temu uchwalono ustawę krajobrazową. Mechanizm działania tych przepisów jest prosty. Gmina może (ale nie musi) podjąć uchwałę krajobrazową, w której określi m.in.,
gdzie i jakie reklamy można umieszczać, jakie mają mieć gabaryty, a także z jakich materiałów budowlanych mogą być wykonywane. Jeśli firma się nie podporządkuje, może zostać ukarana.