Wspólnoty mieszkaniowe wprowadzają zakazy najmu krótkoterminowego w zarządzanych przez siebie budynkach. Okazuje się, że robią to nielegalnie. Sądy uchylają więc takie zakazy.
Dość hałaśliwych turystów
Jedna z krakowskich wspólnot mieszkaniowych przyjęła uchwałę zabraniającą najmu krótkoterminowego. Uchwałę oprotestowali właściciele jednego z mieszkań. Ich zdaniem tego rodzaju zakazy są niedopuszczalne. Pozostali członkowie wspólnoty nie mogą im bowiem narzucać, co mogą robić ze swoim mieszkaniem. Wystąpili więc do Sądu Rejonowego w Krakowie o uchylenie uchwały.
Wspólnota broniła się przed sądem, że świadczenie w mieszkaniach najmu krótkoterminowego wymaga zmiany przeznaczenia lokalu (jego części). Ponadto tego rodzaju usługi zwiększają koszty oraz uciążliwości związane z takim sposobem korzystania z lokalu.
Sąd rejonowy przyznał rację właścicielowi lokalu. Podobnie postąpił sąd okręgowy, do którego odwołała się wspólnota. Powołał się on na art. 22 ust. 3 pkt 4 ustawy o własności lokali. Wynika z niego, że wspólnota mieszkaniowa ma prawo sprzeciwić się zmianie przeznaczenia części wspólnych nieruchomości. W tym przypadku jednak tak nie jest. Najem nie ingeruje bowiem w elementy wspólne budynku.
Podobną uchwałę podjęła jedna z gdańskich wspólnot mieszkaniowych. Jej zdaniem uprawnień wspólnoty nie można sprowadzać wyłącznie do sfery zarządzania nieruchomością wspólną. Ma ona prawo interweniować, jeżeli któryś z właścicieli lokali nadużywa swoich uprawnień, a tak właśnie się dzieje podczas uciążliwego najmu krótkoterminowego.