Śródmieście, Stare Miasto, Górny Mokotów, Saska Kępa, a nawet Wilanów – to lokalizacje, gdzie najdroższych lokali jest najwięcej. Nadal brakuje na nie chętnych. O ile w Warszawie, według różnych szacunków, na kupca na mieszkanie trzeba czekać średnio cztery–sześć miesięcy, o tyle w przypadku tak drogich lokali przeciętny czas sprzedaży znacznie się wydłuża.
Często na nabywcę mieszkania wycenionego na więcej niż 10 tys. zł za mkw. czeka się kilkanaście miesięcy. I albo trafi się koneser, który doceni gruntownie wyremontowany lokal w zadbanej kamienicy, albo mieszkanie zalega w bazie ofert. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w przypadku lokali z zaporową ceną w zwykłych blokach z ub. wieku. Do transakcji dochodzi głównie wtedy, gdy posiadacz mieszkania znacznie skoryguje stawkę wywoławczą.
Około 70 proc. lokali przecenianych jest po miesiącu od ich wprowadzenia na rynek. Gdy telefon milczy, właściciel stopniowo weryfikuje oczekiwania. No, chyba że nie chce się pozbyć lokalu, ale jedynie sonduje rynek.