Także inni pośrednicy życzyliby sobie, by coraz więcej klientów korzystało z usług biur nieruchomości i aby jak najczęściej dochodziło do transakcji o wielkiej wartości. Oznaczać to będzie bowiem, że klienci są zamożni, a dzięki nim pobierający swój procent od owych wielkich transakcji pośrednicy także będą stawać się coraz majętniejsi.
– Życzylibyśmy sobie także, aby klienci zawsze byli zadowoleni z naszej pracy i doceniali kompleksową obsługę, a w konsekwencji, aby wizerunek pośrednika był lepszy w oczach ich klientów – mówi Radosław Machnik z biura nieruchomości Północ w Krakowie. – Dodać można do tego bardzo ważne życzenie, aby popyt na nieruchomości cały czas się zwiększał, a jednocześnie, żeby ceny nieruchomości były coraz bardziej dostępne dla wszystkich. I koniecznie, aby było coraz więcej uchwalonych planów zagospodarowania miast, bo to w dużej mierze hamuje rozwój – dodaje.
Także Marcin Jańczuk, dyrektor ds. rozwoju w warszawskiej agencji Polanowscy Nieruchomości, uważa, że zapewne cała branża życzy sobie ucywilizowania rynku pośrednictwa, co oznacza podniesienie jakości usług, a tym samym zawodu pośrednika. Będzie to z korzyścią zarówno dla branży, jak i klientów. – Wszystkim pośrednikom życzę satysfakcjonującej i owocnej współpracy z klientami i stabilizacji na rynku nieruchomości oraz szczęścia, bo bez niego nawet bogate doświadczenie i wiedza nie zagwarantują oczekiwanych efektów – mówi Marcin Jańczuk.
– Życzę wszystkim, aby nowy rok przyniósł widoczną poprawę w zakresie gospodarki, stabilne prawo, przyjazne kredyty – nie tylko w reklamach, leasing nieruchomości – z prawdziwego zdarzenia, no i oczywiście stały wzrost finansów osobistych i kapitałów firmowych. Spełnienie tych skromnych życzeń pozwoli na dalszy rozwój sektora nieruchomości, czego państwu i sobie życzę – mówi Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości.
Zdaniem Waldemara Oleksiaka, dyrektora Działu Badań i Analiz w Emmerson Nieruchomości, zarówno pośrednikom, jak i ich klientom należałoby życzyć dalszego dynamicznego rozwoju rynku nieruchomości.– Oby coraz więcej osób stać było na zakup lub wynajem mieszkania, oby te mieszkania były większe i w coraz lepszym standardzie. Oby oferta kredytowa banków była coraz bogatsza i dostosowana do różnych potrzeb inwestorów. Na pewno rozwój rynku nieruchomości nabrałby dynamiki, gdyby odrolniono tereny w atrakcyjnych często lokalizacjach, gdyby nie było kolejek przy zakładaniu ksiąg wieczystych, gdyby było więcej miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, gdyby procedury administracyjne były mniej uciążliwe itd., itd. Nie zmienia to faktu, że 2006 rok należy uznać za bardzo udany dla rynku nieruchomości, i należy wierzyć, że kolejne lata będą jeszcze lepsze – mówi Waldemar Oleksiak.
Także Danuta Grelewicz-Pogórska z warszawskiej agencji AD. Drągowski życzyłaby sobie i innym stabilnego rynku bez euforii i zapaści. – Wysokiej zdolności kredytowej naszych klientów, racjonalnych cen sprzedaży, czyli takich, aby ceny ofertowe przełożyć się dały na ceny transakcyjne, stabilnych przepisów związanych z obrotem nieruchomościami i racjonalizacji licencjonowania zawodu – wylicza Danuta Grelewicz-Pogórska.