Przy mizernym oprocentowaniu lokat bankowych Polacy chętnie szukają możliwości zainwestowania pieniędzy na rynku nieruchomości. Obserwowany w ostatnich latach mieszkaniowy boom napędzany był właśnie zakupami gotówkowymi lokali z myślą o wynajmie.
Widząc duży popyt, część deweloperów wprowadziła do oferty apart- i condohotele. Zakup apartamentu w obiekcie funkcjonującym jak hotel, zarządzanym przez operatora i czerpanie zysków z przychodów z najmu? Kto by nie chciał być rentierem – zwłaszcza że w niektórych projektach nabywcom lokali obiecywane są konkretne – nierzadko gwarantowane na wiele lat – roczne stopy zwrotu.
Rozkwit formuły i mnogość reklam mówiących o konkretnych zyskach, wzmogły czujność Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
– Przyglądamy się condohotelom właśnie pod kątem obiecywanego zwrotu z inwestycji. Wysłaliśmy ankiety z pytaniami do 50 deweloperów. Czekamy na odpowiedzi. Po ich analizie podejmiemy decyzję co do konkretnych działań. Przewidujemy, że może to nastąpić na początku przyszłego roku – mówi Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK.
Przychody i prestiż
– Rynek apart- i condohoteli analizujemy od ponad siedmiu lat. Ostatnie dwa lata to absolutny wysyp condo. W kurortach praktycznie nie buduje się już klasycznych hoteli, w których mamy jeden podmiot właścicielski – mówi ekspertka portalu Inwestycjewkurortach.pl Marlena Kosiura. – Około 70 procent inwestycji powstaje w modelu condo. I nie jest tak, że banki przestały dawać kredyty na hotele i trzeba się posiłkować wpłatami ze sprzedaży lokali. Na rynku mamy po prostu duże zainteresowanie inwestorów indywidualnych zakupem pokojów i apartamentów, żeby je potem wynajmować.