Reklama

Skąd zarys płyt na ścianie

Ekipa budowlana ociepla mój dom. Dzień po nałożeniu warstwy bazowej zauważyłem, że na zaprawie pojawiły się jasne linie, dokładnie w tych miejscach, gdzie są krawędzie płyt izolacyjnych. Czy to znaczy, że zastosowano wadliwy materiał? A może płyty są źle położone?

Publikacja: 04.01.2009 22:11

Jacek W. Kulig, dyrektor techniczny Dryvit Systems

Jacek W. Kulig, dyrektor techniczny Dryvit Systems

Foto: Rzeczpospolita

(nazwisko do wiadomości redakcji)

[b]Odpowiada Jacek W. Kulig - dyrektor techniczny Dryvit Systems[/b]

– Rysunek krawędzi płyt widoczny na warstwie bazowej nie musi oznaczać ani wady materiału izolacyjnego, ani też wady zaprawy klejącej.Nie musi też być skutkiem nieprawidłowego montażu płyt. Zanim jednak ostatecznie się to stwierdzi, trzeba się upewnić, czy powierzchnia warstwy bazowej jest równa i czy krawędzie płyt nigdzie ponad nią nie wystają.

W opisanej sytuacji bardzo istotne jest to, że dom jest zamieszkany. Pomiędzy płytami termoizolacyjnymi, nawet ułożonymi bardzo blisko siebie, zawsze znajduje się niewielka przestrzeń, czasami nawet kilka milimetrów, która umożliwia przepływ powietrza. Oczywiście zakładam, że szczeliny pomiędzy płytami izolacyjnymi są niewielkie, w innym przypadku wykonana na nich warstwa bazowa nie będzie prawidłowa.

Jeśli powietrze w budynku ma wyższą temperaturę niż otoczenie zewnętrzne, to wydostając się przez szczeliny pomiędzy krawędziami płyt, osusza je i warstwa bazowa leżąca na stykających się krawędziach schnie szybciej niż ten sam produkt znajdujący się na powierzchni płyty.

Reklama
Reklama

Proces ten następuje jeszcze silniej, kiedy budynek jest ogrzewany w środku – emisja ciepła na zewnątrz następuje przez ściany, a płyty izolacyjne nie są dokładnie dosunięte jedna do drugiej. W efekcie po kilkunastu godzinach od wykonania warstwy bazowej może uwidocznić się na niej rysunek ułożenia płyt – jest on tym wyraźniejszy, im ciemniejszy jest kolor zaprawy. Oznacza to, że warstwa bazowa w pozostałych częściach nie oddała jeszcze wilgoci (w przypadku wysokiej wilgotności proces ten zdecydowanie się wydłuża). Pod żadnym pozorem nie wolno więc przystępować do dalszych prac, należy zaczekać, aż cała ściana będzie zupełnie sucha. W przeciwnym razie również nałożony tynk będzie schnąć nierównomiernie, nie bez szkody dla trwałości systemu ocieplenia i przede wszystkim wyglądu elewacji. Żeby naprawić taką usterkę, trzeba będzie jeszcze raz pomalować ściany. To dodatkowy koszt, zwłaszcza w przypadku tynku polimerowego, który z zasady nie wymaga malowania farbą elewacyjną.

(nazwisko do wiadomości redakcji)

[b]Odpowiada Jacek W. Kulig - dyrektor techniczny Dryvit Systems[/b]

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Klienci liczą, porównują, negocjują. „Nie można bawić się cenami”
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Nieruchomości
Inwestorzy PRS mieli budować w Polsce na wyścigi. Co ich powstrzymało?
Nieruchomości
Marcin Dumania, prezes Sun & Snow: Może być więcej okazji na rynku apartamentów wakacyjnych
Nieruchomości
Polski kapitał docenił nieruchomości komercyjne
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Nieruchomości
Co grozi deweloperom za nieprzestrzeganie ustawy o jawności cen mieszkań?
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama