Przy kupowaniu nieruchomości przez agencję bezwzględnie trzeba sprawdzić numer licencji pośrednika, który nadzoruje transakcję, oraz jego ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. Jeżeli agent nie jest w stanie wylegitymować się takimi dokumentami – swoimi czy też pośrednika, którego pełnomocnictwo posiada – powinniśmy podziękować mu za współpracę – podkreśla Mariusz Czerwiński z NextHome.pl.
Cezary Szubielski, szef warszawskiego biura Krupa Nieruchomości, dodaje, że ubezpieczenie OC jest po to, by pośrednik mógł z niego korzystać, gdy popełni błąd i sąd zdecyduje o odszkodowaniu na rzecz poszkodowanego klienta. Według Szubielskiego od firmy, która oszczędza rocznie kilkaset złotych na ubezpieczeniu, trudno oczekiwać rzetelności. Inna rzecz, że kiedy biuro działa bez licencji, firma ubezpieczeniowa nie ubezpieczy go od odpowiedzialności zawodowej.
Jak wybrać rzetelną agencję? Pośrednik z Krupa Nieruchomości podkreśla, że biuro działające zgodnie z prawem, zawsze zawiera z klientem pisemną umowę.
– Prawdziwym nieszczęściem jest wybór tzw. mniej problematycznych agentów, którzy są skłonni od takich umów odstąpić, bo i sami nie są w stanie wylegitymować się żadnym dokumentem – przestrzega Cezary Szubielski. I podkreśla, że umowa pisemna zabezpiecza interesy klienta, choćby dlatego, że wskazuje odpowiedzialnego za nią pośrednika, który musi być ubezpieczony.
– Na pewno będzie bezpieczniej, gdy kupujący przestaną współpracować z osobami poznanymi na ulicy, które podejmują się usługi pośrednictwa za kilkaset złotych. Od złej usługi często lepsze może się okazać samodzielne nabywanie nieruchomości – przyznaje pośrednik.