Zagraniczni goście zamówili obiad na kilkanaście osób. Wszystko elegancko przygotowane, czekamy – opowiada właściciel restauracji Przy Trakcie Andrzej Kobel. – Podjeżdżają auta. Wchodzi pan i mówi: „Nie, nie, my rezygnujemy. Nie wiedzieliśmy, że będziemy jeść na budowie”.
Restaurator dodaje, że tak jest często. – Póki piszemy e-maile albo telefonujemy, wszystko jest dobrze. Po przyjeździe na miejsce goście rezygnują.
[srodtytul]Gzymsy spadną na głowę[/srodtytul]
Podobnie jest w Sklepie z Kanapkami, w galerii plastycznej. Powód? Od listopada przed [link=http://www.zyciewarszawy.pl]Domem Bez Kantów[/link] stoi sięgające do pierwszego piętra rusztowanie. Skutecznie zasłania wejście do lokali użytkowych na parterze. I szpeci panoramę Krakowskiego Przedmieścia.
Rusztowanie ustawiła w listopadzie wspólnota mieszkaniowa zarządzająca budynkiem.