Sejm miał go uchwalić w ubiegły piątek, ale marszałek w ostatniej chwili zdjął ten punkt z porządku obrad. Autorami projektu są posłowie PO. Powstał po  tym, jak w 2010 r. Trybunał Konstytucyjny zwrócił uwagę na to, że Polska jest jednym z ostatnich krajów UE pozbawionych prawa chroniącego klientów firm deweloperskich. Obronę projektu zapowiedziały PiS i SLD.

– Jest mało czasu do końca kadencji, a ta ustawa jest ważna i potrzebna. Dlatego lepiej zająć się nią spokojnie, zaraz po  wyborach – wyjaśnia Krzysztof Tyszkiewicz, poseł PO.

Ustawa nie podoba się Polskiemu Związkowi Firm Deweloperskich. Zgodnie z projektem deweloper mógłby zaproponować klientom: rachunek powierniczy zamknięty lub rachunek powierniczy otwarty (tu dodatkowym zabezpieczeniem byłoby ubezpieczenie lub gwarancja bankowa). Gdyby deweloper zbankrutował, bank lub ubezpieczyciel zwróciłby klientowi wszystkie pieniądze.