Przebieraj w ofertach, negocjuj ceny

Choć podaż jest duża, tanie lokale szybko znikają z rynku. Ze względu na dużą konkurencję właściciele droższych są skłonni opuścić czynsz nawet 10 procent

Publikacja: 05.09.2011 03:16

Przebieraj w ofertach, negocjuj ceny

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

W tym roku na studentów w większości miast akademickich czeka o wiele więcej mieszkań na wynajem niż w 2010 r. Średnie stawki ofertowe czynszów pozostają wprawdzie bez większych zmian, ale pośrednicy obserwują, że pojawiło się sporo tanich propozycji.

– Ze względu na zwiększającą się podaż właściciele lokali obniżają czynsze, by szybciej znaleźć najemców – zapewnia Grzegorz Parcheniak, konsultant ds. nieruchomości Maxon Nieruchomości.

Dają rabaty

Jak zauważa Marcin Drogomirecki z serwisu Oferty.net, choć ofert najmu jest coraz więcej, jednocześnie rośnie liczba osób zainteresowanych mieszkaniami na wynajem.

Z serwisu Szybko.pl wynika, że w stolicy miesięczny czynsz ofertowy za dwupokojowe lokum wynosi obecnie ok. 2 tys. zł, we Wrocławiu – 1,7 tys. zł, a w Krakowie – ok. 1,5 tys. zł. W pozostałych ośrodkach akademickich stawki te rzadko przekraczają 1,4 tys. zł miesięcznie.

Marcin Drogomirecki zwraca uwagę, że tegoroczne oferty są tańsze od propozycji najmu z 2010 r. – Dwa lata temu np. w stolicy za dwa pokoje najemcy średnio płacili 2,3 tys. zł miesięcznie – przypomina.

Czynsze za mieszkania studenckie zwykle jednak plasują się poniżej średnich cen najmu. W dodatku ofertowe stawki mogą znacznie odbiegać od transakcyjnych. Wielkość obniżki zależy od rodzaju lokalu i okresu najmu. – Przy dużych mieszkaniach w największych miastach właściciele prawdopodobnie zejdą z wyjściowej ceny nawet o 10 proc. – wylicza Marcin Jańczuk z biura nieruchomości Metrohouse & Partnerzy.

Za pokój do wynajęcia, według statystyk otoDom.pl, trzeba zapłacić ok. 740 zł miesięcznie w stolicy. Taniej jest w Toruniu i Gdańsku – ok. 480 zł miesięcznie, oraz w Lublinie – miesięczny najem kosztuje ok. 460 zł.

Najczęściej jedno mieszkanie jest wynajmowane przez trzech albo czterech studentów, najrzadziej przez jedną osobę – takie wnioski płyną z badań Szybko.pl. Najchętniej wynajmowane są więc lokale dwu-, trzy-, a nawet czteropokojowe.

– Z dużego lokalu może skorzystać np. pięć osób, co jest o wiele tańszym rozwiązaniem niż wynajem pokoju przy rodzinie (stancja) lub nawet pokoju w akademiku – zapewnia Marcin Jańczuk.

Dodaje, że studenci wybierają zwykle lokalizacje centralne, wzdłuż linii metra lub w pobliżu uczelni. – Podstawą jest Internet w domu lub możliwość jego podłączenia, coraz częściej także mile widziane jest miejsce do parkowania – twierdzi.

Chętnie w wielkiej płycie

Zdaniem Marcina Drogomireckiego najszybciej rozchodzą się tanie lokale z wielkiej płyty w centrum miasta lub w pobliżu uczelni. Jest ich jednak stosunkowo niewiele.

Z danych serwisu otoDom.pl wynika, że największa podaż lokali na wynajem jest w Warszawie, Krakowie i w Poznaniu. Najczęściej właściciele proponują mieszkania o pow. 35 – 55 mkw. Stołeczny rynek na razie, jak zapewniają pośrednicy, ma tak dużo propozycji, że studenci mają szansę znaleźć niedrogie lokum.

– W Krakowie podaż wprawdzie przewyższa popyt, ale już we wrześniu studenci mogą mieć kłopoty ze znalezieniem taniej, atrakcyjnej oferty – zapewnia Jan Zieleniewski, szef biura nieruchomości Inter-Pol-mex.

Natomiast w stolicy Dolnego Śląska, zdaniem Michała Michałowicza, przedstawiciela biura Jot-Be Nieruchomości, podaż w tym roku jest mniejsza od ubiegłorocznej oferty, więc już dziś niełatwo o tani lokal. – Liczba mieszkań do wynajęcia zwiększy się dopiero w 2012 i 2013 r., gdyż w tych latach zostanie oddanych do użytku kilkanaście inwestycji deweloperskich we Wrocławiu – prognozuje Michałowicz.

W Trójmieście po słabym lecie na rynek długoterminowego najmu zaczynają wracać mieszkania czy nawet apartamenty, które czekały na turystów. – Liczba studiujących w Gdańsku z roku na rok spada, a lokali powoli przybywa. Tej jesieni wynajmujący, chcąc skutecznie pozyskać najemcę, będą musieli się liczyć z korektą poziomu oczekiwanych czynszów – uważa Grzegorz Dobrowolski z Agencji Obrotu Nieruchomościami Dobrowolski – Trybulec.

W Poznaniu od kilku lat podaż, popyt i stawki najmu mieszkań nie ulegają zmianie. – Dla najemcy ważny jest całkowity koszt najmu, a więc czynsz i opłaty za media. W starszym budownictwie opłaty te są zwykle wyższe niż w nowszym, co ma duży wpływ na finalne stawki czynszowe – zauważa Jarosław Krajewski, szef poznańskiego biura nieruchomości Ager.

W tym roku na studentów w większości miast akademickich czeka o wiele więcej mieszkań na wynajem niż w 2010 r. Średnie stawki ofertowe czynszów pozostają wprawdzie bez większych zmian, ale pośrednicy obserwują, że pojawiło się sporo tanich propozycji.

– Ze względu na zwiększającą się podaż właściciele lokali obniżają czynsze, by szybciej znaleźć najemców – zapewnia Grzegorz Parcheniak, konsultant ds. nieruchomości Maxon Nieruchomości.

Pozostało 89% artykułu
Nieruchomości
Develia sprzedała grunt przy Kolejowej we Wrocławiu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy