– Najwięcej wolnych magazynów czeka na klientów w lokalizacjach podwarszawskich, np. w Błoniu, Nadarzynie czy Teresinie oraz w Polsce centralnej, głównie w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego – wylicza Michał Stępień, starszy konsultant w dziale badań rynkowych i doradztwa firmy Savills. Podkreśla, że są to lokalizacje, w których z powodu centralnego położenia jeszcze kilka lat temu lokowało się większość centrów logistycznych.
Dlatego deweloperzy w tych rejonach chętnie rozbudowywali parki magazynowe spekulacyjnie, czyli bez podpisanych umów najmu, licząc, że najemca się znajdzie. Tymczasem lata kryzysu znacznie ograniczyły popyt na powierzchnie magazynowe, czego rezultatem jest duża podaż wolnych powierzchni.
Z kolei Marek Skrzydlak, starszy negocjator w dziale powierzchni przemysłowych i magazynowych w firmie doradczej Cushman & Wakefield (C&W), zwraca uwagę, że na wzrost pustostanów w centralnej Polsce wpływ mają także kłopoty na drogach.
– Przykładem negatywnego wpływu infrastruktury na rynek magazynów jest od kilku lat rejon Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie przeciągający się remont dróg krajowych powoduje stałe zwiększanie się współczynnika powierzchni niewynajętej w magazynach. Zakładamy, że ten trend zmieni się po zakończeniu remontu krajowej „ósemki" i wybudowaniu A1. Wtedy znikną zapewne wolne powierzchnie w halach, stawki czynszu wrócą do poziomów rynkowych, a z uwagi na centralną lokalizację rejon Piotrkowa Trybunalskiego znów stanie się atrakcyjny dla inwestorów.
Korzystają nowe rynki
Górny Śląsk, Poznań, Polska centralna i Wrocław to dziś największe rynki regionalne, które wraz z Warszawą skupiają ok. 93 proc. wszystkich powierzchni magazynowych w kraju. Pojawiają się jednak kolejne ośrodki logistyczne.