Reklama
Rozwiń

brakuje chętnych na domy

Sprzedaż domów, w porównaniu z mieszkaniami, jest dziś znikoma. Budynki latami czekają na kupców

Publikacja: 01.06.2012 16:52

Budowy prawie 30 tys. domów jednorodzinnych nadal nie rozpoczęto, choć mają ważne pozwolenia na prow

Budowy prawie 30 tys. domów jednorodzinnych nadal nie rozpoczęto, choć mają ważne pozwolenia na prowadzenie prac (wydane od maja 2008 r. do kwietnia br.) – podają analitycy firmy Xella

Foto: Xella Polska

-  Rynek domów praktycznie zamarł. Jakiekolwiek transakcje w tym segmencie należą do rzadkości – uważa Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com. - W ogóle dostępność nieruchomości w Polsce, czyli stosunek zarobków do cen na rynku, jest rekordowo niska. Dla średnio sytuowanej polskiej rodziny kupno nawet małego domu pozostaje na razie raczej poza zasięgiem – dodaje analityk.

Również Marcin Jańczuk z sieciowej agencji nieruchomości Metrohouse & Partnerzy podkreśla, że dom sprzedać dziś znacznie trudniej niż mieszkanie.

- Sprzedaż domów, w porównaniu z mieszkaniami, jest dziś incydentalna. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy kupowane są głównie mieszkania dwupokojowe o powierzchni ok. 50 mkw., nie droższe niż 300 tys. zł. Większość osób zainteresowanych domami po prostu na nie stać – mówi Paweł Zeliaś, pośrednik z firmy SalonDomow.pl.

Trudności z uzyskaniem kredytu na 100 proc. wartości nieruchomości, rosnące koszty utrzymania domu (gaz, prąd i inne media) oraz wysokie koszty wykończenia lub remontu budynku uniemożliwiają transakcje.

Paweł Zeliaś podkreśla, że klienci poszukujący domów coraz częściej są bardziej świadomi, że posiadanie działki o powierzchni ponad tysiąca mkw. wiąże się z ogromnym kosztem jej zagospodarowania i utrzymania w nienagannym porządku.

- Dlatego dla większości klientów działka o powierzchni 350-500 mkw. jest satysfakcjonująca w przypadku domu w zabudowie bliźniaczej, a w przypadku szeregowca wystarczy nawet 100 – 250 mkw. – mówi pośrednik.

Z kolei Marcin Jańczuk  sygnalizuje, że oczekiwania kupujących co do powierzchni gruntu weryfikuje sam rynek.

- Okazuje się bowiem, że podobne domy działkach o różnych wielkościach mają zupełnie inne ceny. I wtedy powierzchnia gruntu schodzi na drugi plan – mówi Marcin Jańczuk.  – Ale kupując nawet najmniejszy segment klient chciałby mieć choćby niewielki kawałek ziemi na wyłączność. Dlatego przy tego typu budynkach można liczyć na ogródki o powierzchni 200-300 mkw. Z kolei w przypadku domów wolno stojących działka powinna mieć choć 600-700 mkw. - dodaje.

Patrz: Jakie domy sprzedają się najdłużej? Więcej o kłopotach ze sprzedażą budynków jednorodzinnych

Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Nieruchomości
Rynek wtórny. Nie ma co czekać na cenowy cud
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki
Nieruchomości
Nowy szef Speedwella w Polsce: wierzymy w rynek mieszkaniowy