Dlaczego ceny na rynku nieruchomości spadały i będą spadać? - Przyczynił się do tego systematyczny wzrost podaży nowych mieszkań obserwowany od połowy 2010 r. oraz coraz trudniej dostępny kredyt hipoteczny - uważa Jacek Furga, przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Związku Banków Polskich i wiceprezes Zarządu Centrum Prawa Bankowego i Informacji. - Po nałożeniu na ten obraz coraz powszechniejszego przeświadczenia, że to właśnie w 2013 r. polską gospodarkę czeka dołek obecnego cyklu koniunkturalnego, można zaryzykować stwierdzenie, że spadek cen mieszkań będzie postępował, choć już wolniej, ale co najmniej do wiosny 2014 roku - dodaje prezes Furga.
Z danych centrum AMRON wynika, że w Warszawie średnia cena transakcyjna mieszkań (nowych i używanych łącznie) spadła na koniec grudnia ub.r. do 7134 zł za mkw., czyli o 199 zł w porównaniu do września 2012 rok , ale aż o o 522 zł w porównaniu do grudnia 2011 roku.
W skali całego 2012 roku największy spadek cen transakcyjnych mieszkań analitycy AMRON odnotowali na krakowskim rynku nieruchomości – o 663 zł za mkw.
Na rynku mieszkań i kredytów marazm będzie jeszcze większy. - Rzeczywistość roku 2012 okazała się gorsza niż nasze najbardziej pesymistyczne prognozy. Nie tylko nie udało się uzyskać prognozowanego wyniku na poziomie 200 tys. kredytów hipotecznych o łącznej wartości 42 mld zł, ale nie udało się nawet obronić poziomu 40 mld zł. Wyniki roku 2012 okazały się najsłabsze od kryzysowego roku 2009, a w niektórych wskaźnikach nawet słabsze od tych z roku 2009 - podkreśla Jacek Furga.
Zdaniem ekspertów ZBP bez szybkiego działania rządu i odważnych decyzji parlamentu, nie ma szansy na poprawę sytuacji na rynku mieszkaniowym w kolejnych latach.