Tomasz Błeszyński doradca rynku nieruchomości
Czy właściciel używanego mieszkania, który je sprzedaje, ma obowiązek poinformować klientów o jego historii? Czy musi powiedzieć np. o pożarze, zalaniu czy innych nadzwyczajnych zdarzeniach?
Tomasz Błeszyński: Przyzwoitość nakazuje, by poinformować o zdarzeniach losowych, do jakich doszło w sprzedawanym lokalu. Ukrywanie ich jest działaniem na krótka metę. Lepiej, by kupujący poznał prawdę o mieszkaniu od właściciela, i to już na etapie oględzin, niż miałby ją poznać później od sąsiadów. Mogłoby to prowadzić do rezygnacji z zakupu i obwiniania sprzedającego o brak wiarygodności i uczciwości.
Jak sprawdzić, czy mieszkanie jest po przejściach?
Każdy lokal przed zakupem trzeba prześwietlić. I to nie tylko pod względem prawnym, ale i technicznym. Większość usterek da się zauważyć. Gorzej, gdy właściciele z premedytacją ukrywają wady. Jeśli mamy takie podejrzenie, wtedy bezwzględnie wzywamy fachowca, który dokona gruntownego przeglądu lokalu. Na pewno nie warto na tym oszczędzać. Koszt naprawy wykrytych wad powinniśmy uwzględnić w negocjacjach ceny.