Współwłaścicielki mieszkania zawarły z agencją pośrednictwa nieruchomości w Białymstoku umowę pośrednictwa sprzedaży nieruchomości na wyłączność. Wynagrodzenie biura ustalono na kwotę 4900 zł.
W umowie był zapis, że pośrednikowi przysługuje prowizja, także gdyby umowa sprzedaży nieruchomości została zawarta bez jego udziału. Umowa przewidywała też karę umowną (5 proc. równowartości wynagrodzenia) za niepowiadomienie pośrednika w ciągu trzech dni o sprzedaży nieruchomości.
Trzy miesiące po zawarciu umowy kobiety same znalazły kupca i przeprowadziły transakcję, nie powiadamiając o tym pośrednika. Biuro nieruchomości, powołując się na zapisy umowy, zażądało zapłaty prowizji (4900 zł) i kary umownej (245 zł).
Sąd Rejonowy w Białymstoku uznał roszczenie za zasadne. Uzasadnił, że sposób, w jaki określono w umowie obowiązki biura (zamieszczanie ogłoszeń, dokonywanie prezentacji, udział w negocjacjach, pomoc w zawarciu umowy), pozwalał na uznanie, że pośrednik nie zobowiązał się do osiągnięcia określonego rezultatu w postaci sprzedaży nieruchomości.
W świetle zapisów umowy nawet kryterium starannego wykonania umowy nie ma znaczenia dla obowiązku zapłaty wynagrodzenia, gdy do sprzedaży mieszkania dojdzie bez pośrednictwa biura. Obowiązek ten został wyraźnie zastrzeżony przez umowę i choć jej zapisy mogą się wydawać niekorzystne dla pozwanych, to jednak przyjęły na siebie takie właśnie zobowiązanie. Ponadto nie dopełniły obowiązku powiadomienia biura o sprzedaży. Żądanie kary umownej jest więc zasadne.