– Banki nie oferują specjalnych produktów przeznaczonych na remont mieszkania czy domu. Najczęściej są to zwykłe pożyczki gotówkowe, tylko nazwane produktami remontowymi. Nie różnią się od pożyczki na telewizor czy na dowolny cel – mówi Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus. – W przypadku kredytu hipotecznego oprocentowanie czy inne opłaty są wyliczane tak samo jak przy kredycie na budowę czy zakup gotowej nieruchomości. Jedyną różnicą jest sposób rozliczania się z wykorzystanych środków.
Nie pytają na co
Decydując się tylko na odświeżenie mieszkania, inwestor będzie potrzebował kilku–kilkunastu tys. zł. – Aby ubiegać się o takie kwoty w banku, wystarczy okazać dowód osobisty oraz dokument potwierdzający źródło dochodu, np. zaświadczenie o dochodach, decyzję o przyznaniu renty, zaświadczenie z urzędu skarbowego czy urzędu gminy. Kredyt udzielany jest na dowolny cel, więc nawet nie musimy deklarować, na co go przeznaczymy – mówi Andrzej Wojda z Aspiro. Dodaje, że koszty kredytu gotówkowego są wysokie. Średnio to kilkanaście procent w stosunku rocznym. Dlatego czasem lepiej ubiegać się o pożyczkę hipoteczną.
O jej przyznanie możemy się starać będąc w posiadaniu nieruchomości – nawet innej niż ta do remontu – na której możemy ustanowić hipotekę. Przy składaniu wniosku musimy przedłożyć dokument potwierdzający prawo do nieruchomości. – W przypadku pożyczki hipotecznej bank nie wymaga podania, na co wydamy przyznane fundusze. Możemy je wydać na remont, zakup mebli, ale także np. na zakup sprzętu do ćwiczeń. Pożyczkę hipoteczną można zaciągnąć nawet na 20 lat, ale to zależy od banku i wieku osoby, która składa wniosek. Oczywiście można ją wziąć na krócej – mówi Wojda.
Musi być kosztorys
– Jeśli planujemy większe zmiany i modernizację nieruchomości, warto rozważyć kredyt hipoteczny. W przeciwieństwie do pożyczki hipotecznej, która może zostać udzielona na dowolny cel, kredyt hipoteczny zostanie udzielony na konkretne przedsięwzięcie – w tym wypadku na remont.
Drugą różnicą jest oprocentowanie: w przypadku pożyczki musimy liczyć się z ok. 7 proc. rocznie, w przypadku kredytu hipotecznego oprocentowanie wyniesie ok. 4 proc. – Kredyt zabezpieczony hipotecznie jest rzeczywiście najniżej oprocentowany, jednak z jego udzieleniem wiążą się dodatkowe koszty. Bank będzie wymagał oszacowania wartości nieruchomości, która będzie zabezpieczeniem kredytu, a koszt wyceny to 300–600 złotych. Ponadto z ustanowieniem hipoteki związane są opłaty sądowe za wpis i wykreślenie hipoteki w łącznej wysokości 300 złotych oraz podatek od czynności cywilnoprawnych. Zaciągając kredyt hipoteczny, musimy ponieść dodatkowe koszty, które nie pojawią się przy kredycie gotówkowym – podkreśla Michał Krajkowski.