Mimo wakacji pośrednicy Ober-Haus zaobserwowali większy niż w poprzednich miesiącach popyt zarówno na rynku najmu, jak i sprzedaży mieszkań.
– Wielu deweloperów złapało wiatr w żagle. Klientów jest coraz więcej i coraz szybciej podejmują decyzje zakupowe. Pula wolnych mieszkań zaczyna się kurczyć, a deweloperzy powoli wprowadzają do sprzedaży nowe projekty – mówi Robert Barszcz z Ober-Haus.
Dodaje jednocześnie, że jeszcze jest za wcześnie, by oznajmić koniec stagnacji, ale lipiec jest w przypadku nieruchomości zdecydowanie lepszym miesiącem od poprzednich.
Na rynku pierwotnym w Warszawie klienci szukają tradycyjnie małych lokali 2–3-pokojowych w dobrze skomunikowanych z centrum dzielnicach. Z kolei osoby skoncentrowane na stołecznych ofertach z drugiej ręki preferują kawalerki i dwa pokoje na Mokotowie i na bliskiej Woli.
W Krakowie deweloperzy znajdują klientów na lokale o powierzchni 30–50 mkw. Wzrosło też zainteresowanie inwestycyjnym zakupem mieszkań. W tym przypadku wybierane są dwa pokoje, do 300 tys. zł, w dobrej lokalizacji, które przyniosą jak najwyższą stopę zwrotu.