Marcin Płuciennik, doradca Home Broker
- Większość banków zdecydowanie przychylnie spojrzy na pomysł wykończenia mieszkania za ich pieniądze. Parametr kredytu, który będzie ograniczał potrzeby inwestora, to tzw. LtV (Loan to Value). Wskaźnik ten, wyrażany w procentach, określa stosunek wartości pożyczanych pieniędzy do wartości nieruchomości, która będzie stanowiła zabezpieczenie kredytu.
- Korzystne, z punktu widzenia kredytobiorcy, jest sprecyzowanie celu, czyli poinformowanie we wniosku kredytowym o tym, że za dodatkowo pożyczane pieniądze będzie wykańczać lub remontować lokal. To pozwoli bankowi na przyznanie wyższej kwoty, ponieważ weźmie on pod uwagę przyszłą wartość nieruchomości.
- Przykładowo: jeżeli kupujemy mieszkanie za 250 tys. zł i potrzebujemy 20 tys. zł na jego odświeżenie, bank – po analizie kosztorysu i harmonogramu remontu – może przyjąć 270 tys. zł jako wartość nieruchomości.
- Podstawą do uzyskania dodatkowych środków jest wspomniany kosztorys. Określi on pełną kwotę, o jaką się ubiegamy oraz rozbije ją na szczegółowe koszty (np. malowanie ścian, wymiana podłóg, wymiana elektryki mieszkania itd.). Do takiego kosztorysu wpisujemy jedynie te elementy, które będą trwale związane z nieruchomością, jak również materiały służące do ich powstania.