Zróżnicowanie cen najmu w sezonie wakacyjnym nad Bałtykiem jest ogromne. Stawki zależą od terminu, wielkości mieszkania czy apartamentu, jego położenia, czyli odległości od morza, oraz od standardu i wyposażenia lokum – mówi Andrzej Piersa, ekspert firmy Zielona Brama24.pl. – Traktując okres od 15 czerwca do 15 września jako szczyt sezonu, turyści muszą się liczyć z minimalnym wydatkiem rzędu 200 zł za apartament za dobę. Są to zazwyczaj mieszkania jednopokojowe typu studio o niewielkim metrażu, do 30 mkw., z podstawowym wyposażeniem. Natomiast dwupokojowe apartamenty, 35–45 mkw., w pełni wyposażone, kosztują nawet 300–350 zł za dobę – wylicza.
Ceny przekładają się wprost na konkretne przychody właścicieli wynajmowanych mieszkań. – Te, po odliczeniu kosztów związanych z opłatami miesięcznymi na rzecz wspólnoty, zużyciem mediów, obsługą najmu oraz podatkiem, mogą dać właścicielowi całkiem pokaźny zysk w wysokości nawet 25 tys. zł w trzy miesiące – zapewnia Andrzej Piersa.
Ile da się zarobić?
O wysokich zyskach z najmu mieszkań nad Bałtykiem mówią niektórzy deweloperzy. Obiecują 6–9 proc. brutto wartości nieruchomości w skali roku.
– Średnio dla właściciela dwupokojowego apartamentu oznacza to zarobek na poziomie 30–35 tys. zł rocznie. Jednak na osiągnięcie maksymalnych zysków składa się wiele czynników. Inaczej wypłacane mają je właściciele lokali w apart- i condohotelach, gdzie zazwyczaj deweloper proponuje stały procent zarobków, niezależnie od obłożenia klientami. Z kolei właściciel apartamentu bez zaplecza hotelowego, wynajmujący lokal turystom poprzez wyspecjalizowaną firmę, na ogół ma wypłacany zysk w zależności od poziomu obłożenia mieszkania – wyjaśnia Grzegorz Kosiura, dyrektor zarządzający portalu Inwestycjewkurortach.pl.
Podaje, że stawki najmu za nowoczesny dwupokojowy apartament nad morzem – w zależności od wyposażenia i odległości od plaży – wahają się od 150 do 350 zł za dobę.