Jak bezpiecznie kupić mieszkanie

Zdarzało się nie raz, że najemca próbował sprzedać nie swój lokal. Bywało, że do nowego właściciela zgłaszali się spadkobiercy po lokum. Pułapek jest jednak więcej.

Publikacja: 25.05.2014 13:36

Do nowego właściciela może się zgłosić w uprawniony do zamieszkiwania w lokalu i będzie mógł mieszka

Do nowego właściciela może się zgłosić w uprawniony do zamieszkiwania w lokalu i będzie mógł mieszkać z nim aż do śmierci.

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

- Kupując nieruchomość warto mieć się na baczności. Nadmierna podejrzliwość może czasem uratować przed problemami. Ostrożność należy wzmóc m.in., jeśli sprzedający podejrzanie mocno naciska na to, by szybko dobić targu, nie dopuszczając nawet do dokładnego zweryfikowania nieruchomości lub gdy cena nieruchomości jest podejrzanie niska - radzi Marcin Krasoń, ekspert Home Broker.

Ma prawo tu mieszkać

Na początek trzeba się upewnić, czy mieszkanie sprzedaje jego właściciel. Musi mieć akt notarialny lub zaświadczenie ze spółdzielni mieszkaniowej. Należy też zweryfikować, czy lokum nie jest zadłużone. Z jednej strony trzeba sprawdzić, czy w księdze wieczystej nie ma wpisanego obciążenia hipoteki, a z drugiej upewnić się, że nie ma zaległości np. z tytułu płatności za media lub do spółdzielni mieszkaniowej czy wspólnoty.

Nieuważne przestudiowanie aktu notarialnego i księgi wieczystej może doprowadzić do kupna mieszkania ze służebnością osobistą. - Oznacza to, że do nowego właściciela może się zgłosić w uprawniony do zamieszkiwania w lokalu i będzie mógł mieszkać z nim aż do śmierci. W świetle prawa takie mieszkanie jest zbywalne i służebność pozostaje na nim mimo zmiany właściciela - podkreśla Marcin Krasoń. Kupujący mieszkanie na rynku wtórnym powinien upewnić się też, że z nieruchomości wymeldowali się wszyscy dotychczasowi lokatorzy. Sprzedający może uzyskać takie zaświadczenie w urzędzie gminy i zaprezentować je przed podpisaniem aktu notarialnego.

Bo się rozmyślił...

Bywa też tak: lokum znalezione, zaliczka wpłacona, ale w czasie załatwiania formalności kredytowych sprzedający oddaje zaliczkę i mówi, że z transakcji nic nie będzie.

- W świetle prawa nie można mu nic zrobić, chyba że mieliśmy podpisaną umowę przedwstępną w formie aktu notarialnego. Jest ona mocnym zobowiązaniem stron do zawarcia umowy na warunkach i w terminie wskazanych w umowie. Wiąże się z nią uprawnienie do żądania zawarcia umowy przyrzeczonej na drodze postępowania sądowego - tłumaczy ekspert Home Broker. Dodaje, że dobrze skonstruowana umowa przedwstępna zabezpiecza także przed nieoczekiwanym wzrostem ceny mieszkania, do którego może dojść,jeśli pojawią się na nie inni chętni. Uwagę warto też zwrócić na różnicę pomiędzy zadatkiem a zaliczką. Ten pierwszy jest nie tylko zapłatą pierwszej transzy (jest tym zaliczka), bo pełni także funkcję gwarancyjną. Gdyby jedna ze stron nie wywiązała się z umowy, wpłacony zadatek przepada lub musi być zwrócony w podwójnej wysokości (zależnie od tego, z czyjej winy nie dojdzie do podpisania umowy).

Jakie opłaty?

Przed zakupem nieruchomości warto sprawdzić, jakie są bieżące koszty jej utrzymania. W przypadku mieszkania istotne są m.in. opłaty jakie ponosi się na rzecz spółdzielni mieszkaniowej lub wspólnoty. - Różnice w miesięcznym obciążeniu podobnych mieszkań wynosić mogą kilkaset złotych, nie jest to więc bez znaczenia. Największą niewiadomą jest fundusz remontowy, bo w zależy on od stanu nieruchomości i planowanych w najbliższych latach prac - mówi Marcin Krasoń.

Nie licz na prezent Rzadko zdarza się tak, by kupujący i sprzedający mieli podobny gust, a mieszkanie było w takim stanie, by nie wymagało nawet odświeżenia. Często kupujący akceptuje stan i wygląd nieruchomości, po czym po kilku miesiącach lub kwartałach przeprowadza remont i zmienia meble, bo to, z czym pozostawił go sprzedający, przestało się podobać lub działać.

-  Nowych, będących w idealnym stanie sprzętów, raczej nikt w mieszkaniu nie zostawia. Jest więc duże prawdopodobieństwo, że szybko trzeba będzie wymienić prawie wszystkie urządzenia AGD - mówi ekspert Home Broker.

Widok z okna nie dany na zawsze

Plan zagospodarowania przestrzennego okolicy trzeba sprawdzić kupując mieszkanie zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Jeśli kupujemy nieruchomość od dewelopera, to zgodnie z prawem musi on poinformować klientów o ewentualnych przyszłych inwestycjach planowanych w okolicy w prospekcie informacyjnym.

- W przypadku zakupu mieszkania na rynku wtórnym przyszłość okolicy trzeba zbadać samodzielnie, by nie okazało się, że za kilka lat zielona okolica zmieni się w węzeł obwodnicy z drogą ekspresową lub wysypisko śmieci - radzi Marcin Krasoń.

 

Po co ludzie kupują mieszkania

- Kupując nieruchomość warto mieć się na baczności. Nadmierna podejrzliwość może czasem uratować przed problemami. Ostrożność należy wzmóc m.in., jeśli sprzedający podejrzanie mocno naciska na to, by szybko dobić targu, nie dopuszczając nawet do dokładnego zweryfikowania nieruchomości lub gdy cena nieruchomości jest podejrzanie niska - radzi Marcin Krasoń, ekspert Home Broker.

Ma prawo tu mieszkać

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Nieruchomości
City Point Okęcie na starcie. Logistyka ostatniej mili
Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Apetyt inwestorów na prywatne akademiki jest większy niż na mieszkania na wynajem
Nieruchomości
Lokator zdecyduje o wystroju mieszkania
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Nieruchomości
Mieszkaniówka czeka na obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego