Biura w mniejszych miastach

Coraz tańsze i mniejsze miasta przyciągają sektor usług zewnętrznych.

Aktualizacja: 09.06.2014 16:50 Publikacja: 09.06.2014 16:31

Biurowce w Krakowie

Biurowce w Krakowie

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Zdaniem analityków JLL rynek biurowy zacznie się prężniej rozwijać w mniejszych miastach, takich jak Lublin, Bydgoszcz, Opole, Radom, Toruń, Białystok, Rzeszów czy Kielce. Choć trudno oczekiwać wysypu projektów na skalę wielkich aglomeracji, coraz więcej firm z sektora BPO zaczyna tam szukać nowych lokalizacji.

– Ponadto, w niektórych miejscowościach znajdujących się w pobliżu głównych miast, można urządzić zapasowe centra kryzysowe, do których firma szybko przeniesie działalność w przypadku awarii w centrali – twierdzą przedstawiciele JLL.

Marek Ciunowicz z Knight Frank dodaje, że najemców przyciągają Lublin i Rzeszów.– Również Bydgoszcz dynamicznie zabiega o nowe inwestycje – mówi Ciunowicz.

Zdaniem Krzysztofa Misiaka z Cushman & Wakefield wyzwaniem w mniejszych miastach jest nieprzewidywalność popytu. Rocznie firmy wynajmują 1–5 tys. mkw. biur. Wystarczy jednak, że pojawi się dwóch– trzech nowych najemców i popyt może zwiększyć się dwukrotnie, a w kolejnym roku spadnie o kilkadziesiąt proc.

Jak zauważa Mieszko Czarnecki z Colliers International, w mniejszych miastach wynajmowane są głównie moduły liczące 100–500 mkw.

– Chętnych na powierzchnie ponad 2 tys. mkw. jest znacznie mniej i są to zwykle firmy z sektora BPO/SSC lub instytucje publiczne – mówi Czarnecki.

Deweloperzy stawiają obiekty o powierzchni do 10 tys. mkw. Często rewitalizowane są  starsze biurowce lub budynki poprzemysłowe. – Najwięcej biur powstało w Lublinie i Szczecinie, a na rynkach wschodzących – w Kielcach, Rzeszowie i Bydgoszczy, przy czym najemca chętny  na większą przestrzeń w jednym obiekcie może mieć problem z jej znalezieniem – zaznacza Ewa Grudzień z Colliers International.

W tym roku najwięcej nowych biur przybędzie w Szczecinie oraz Rzeszowie (po ok. 20 tys. mkw.). Deweloperzy budują głównie spekulacyjnie, gdyż najemcy są ostrożni. – Ale np. w Szczecinie biurowce najdalej po dwóch latach od otwarcia są wynajęte w ponad 90 proc. To pokazuje, że opłaca się ryzyko podjęte przez deweloperów – zapewnia Mieszko Czarnecki.

Zdaniem analityków JLL rynek biurowy zacznie się prężniej rozwijać w mniejszych miastach, takich jak Lublin, Bydgoszcz, Opole, Radom, Toruń, Białystok, Rzeszów czy Kielce. Choć trudno oczekiwać wysypu projektów na skalę wielkich aglomeracji, coraz więcej firm z sektora BPO zaczyna tam szukać nowych lokalizacji.

– Ponadto, w niektórych miejscowościach znajdujących się w pobliżu głównych miast, można urządzić zapasowe centra kryzysowe, do których firma szybko przeniesie działalność w przypadku awarii w centrali – twierdzą przedstawiciele JLL.

Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield