Rynek galerii handlowych w Rosji

Konsumenci w Rosji odczuwają ciężar zachodnich sankcji. Największe centra handlowe zioną pustkami.

Publikacja: 11.04.2015 16:49

Rynek galerii handlowych w Rosji

Foto: Bloomberg

Całkiem nowe centrum handlowe Avia Park jest olśniewającym przypomnieniem o sile rosyjskich konsumentów. Rozległe przestrzenie białych posadzek pod piętrzącym się szklanym dachem.

Sześciokondygnacyjny budynek to największa galeria handlowa w Europie. 35 tys. mkw. powierzchni, multipleks na 17 kin, a nawet głębokie na 21 metrów akwarium dla ryb tropikalnych - opisuje "New York Times". Jest tylko jeden problem. To miasto duchów.

Pod gołym niebem

Galeria za galerią. Wystawy sklepowe zioną pustką. Któregoś wieczoru garstka klientów kręciła się pomiędzy sklepami, które były otwarte - np. American Eagle Outfitters, Adidas i H&M. Rzadko jednak coś kupowano. Nie mając klientów do obsługi, szef kuchni w restauracji Sbarro, spędzał czas na ostrzeniu noża. Malejąca liczba klientów centrów handlowych jest jednym z najwyraźniejszych wskaźników, że sankcje Zachodu wobec Rosji za jej rolę w konflikcie ukraińskim oraz spadające ceny ropy zaczynają doskwierać. U siebie w kraju Rosjanie ściśle kontrolują swoje wydatki.

- Nagle zacząłem odczuwać brak pieniędzy na wszystko - skarży się na łamach "New York Timesa" Gadzhi Magomedov, klient centrum Avia Park przy posiłku w tamtejszym Burger Kingu. Avia Park, zaprojektowana w 2010 roku, kiedy gospodarka Rosji się rozwijała, ale otworzona w listopadzie ubiegłego roku, jest wykorzystana tylko w połowie.

- Ludzie chodzą do galerii, kiedy mają pieniądze - mówi dziennikarzom "NYT" kolejny klient moskiewskiego centrum. - To okropne. Mamy wojnę i jest już za późno na rozważania, czyja to była wina, i kto miał rację. Ale efekty widać wokół i wszystkie są negatywne. Kiedy ludzie nie mają pieniędzy, to kupują pod gołym niebem, gdzie wszystko jest tańsze. Przez lata rosyjscy konsumenci wydawali beztrosko, a gospodarka była napędzana przez pieniądze za ropę.

Na kanwie tych beztroskich zakupów krążył wśród Rosjan dowcip, w którym jeden Rosjanin krytykuje drugiego za kupno krawata, podczas gdy taki sam krawat jest wystawiony w sąsiednim sklepie za podwójną cenę. Firmy handlujące luksusowymi artykułami napływały do Moskwy, która szybko zmieniała swoje oblicze po latach komunistycznego niedostatku. Rosyjska firma Mercury Group osiągnęła handlowy sukces, sprzedając towary prestiżowych marek, takich jak Armani, Breitling i Tiffany.

Marki średniej klasy, takie jak Zara i Banana Republic także dołączyły się do nich, przynosząc zyski swoim zagranicznym właścicielom. Żadne jednak centrum handlowe nie wydawało się wystarczająco duże, by zaspokoić popyt. Mega Biełaja Dacza, otwarta tu osiem lat temu, szybko zyskała sławę jednego z największych centrów handlowych w Europie.

Trzy lata później inne centrum, nazwane Vegas, wyrosło na polu ogórkowym na obrzeżach Moskwy. Właściciele szczycili się, że centrum było większe niż Mall of America.

Koniec długiej wiosny

Budowę Avia Parku rozpoczęto w styczniu 2012 roku. Centrum osiągnęło superrozmiary, przypominając czasy gigantomanii radzieckiego planowania, które doprowadziło do budowy największych w świecie hut i elektrowni wodnych. Właścicielem połowy Avia Parku jest oddział nieruchomości firmy, która należy do Arkadego Rotenberga, byłego sparring partnera Putina w judo. Aż do wiosny ubiegłego roku centrum handlowe było na dobrej drodze do otwarcia go z sukcesem.

- Ok. 70 proc. powierzchni handlowej było wynajęte na podstawie umów przedwstępnych - mówi na łamach "New York Timesa" Maksim Sterlyagov, zarządzający centrum Avia Park. I wtedy w Rosję uderzyły trzy pakiety sankcji i spadek cen ropy, co przyniosło szkody rosyjskiej gospodarce, ale też i rosyjskim konsumentom.

Przeliczając na dolary, średni dochód mieszkańca Moskwy w 2013 roku wynosił 1,7 tys. dol. miesięcznie. Przewiduje się, że w tym roku będzie to średnio 900 dol.

I tak kończy się trwająca bardzo długo wiosna rosyjskich zakupów, szybciej niż ktokolwiek przewidywał. Firmy się wynoszą, a otwarte w listopadzie centrum Avia Park jest w połowie puste. - Zaufanie ze strony właścicieli sklepów jest bliskie zera - mówi "NYT" Sterlyagov. Emerytowana pracownica sklepu z elektroniką M.Video, obwinia sankcje amerykańskie o spowodowanie kłopotów centrum handlowego, a nawet o więcej. - Ameryka to międzynarodowy bandyta - twierdzi. - A biedny Putin robi wszystko, co tylko może.

Firmy handlujące dobrami konsumenckimi, których kierownictwo dostrzegało swego czasu szanse na współzawodnictwo z Chinami, Brazylią i Indiami dzięki szybko rozwijającej się w postradzieckiej erze klasie średniej, dziś głęboko zmieniają swe prognozy. W tym roku Zara, hiszpańska marka odzieżowa, zamknęła swój flagowy sklep przy Twerskiej. Macierzysta firma Zary, Inditex, do której należy też Massimo Dutti, Pull and Bear i inne marki, oświadczyła, że jest zmuszona zatrzymać swój rozwój w Rosji. Gap zamknął swój wielki outlet w centrum handlowym Atrium.

To wraz z zapaścią rosyjskiej gospodarki kierownictwo Avia Parku chce zreorganizować centrum handlowe, tak by przyciągać także tych gości, którzy nie zamierzają robić zakupów. Stawiają na tanią rozrywkę dla całych rodzin, jak lodowiska, restauracje.

Meksykańska firma KidZania buduje plac zabaw, na którym dzieci będą mogły się bawić w wykonywanie takich zawodów jak dostawca albo pilot. Będę otrzymywać pensję w udawanej walucie.

Całkiem nowe centrum handlowe Avia Park jest olśniewającym przypomnieniem o sile rosyjskich konsumentów. Rozległe przestrzenie białych posadzek pod piętrzącym się szklanym dachem.

Sześciokondygnacyjny budynek to największa galeria handlowa w Europie. 35 tys. mkw. powierzchni, multipleks na 17 kin, a nawet głębokie na 21 metrów akwarium dla ryb tropikalnych - opisuje "New York Times". Jest tylko jeden problem. To miasto duchów.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu