– Trójmiasto jest dziś jednym z atrakcyjniejszych rynków dla najemców chcących otwierać nowe centra usług. Dla każdej z przychodzących tu firm ważne były jednak inne kwestie – mówi Krzysztof Misiak, partner, kierownik sekcji ds. miast regionalnych w dziale powierzchni biurowych firmy Cushman & Wakefield.
Wyjaśnia, że głównym czynnikiem decydującym o inwestycjach w Gdańsku jest rynek zatrudnienia i umiejętności potencjalnych pracowników.
– Trójmiasto jest regularnie wysoko oceniane, jeśli chodzi o jakość życia, co również jest ważnym aspektem przy podejmowaniu decyzji o lokowaniu biznesu. Nie ma tu także w bezpośrednim otoczeniu konkurencji ze strony innych metropolii – dodaje Krzysztof Misiak.
Kogo przyciągają
Z danych firmy C&W wynika, że na trójmiejskim rynku jest dziś 90 budynków biurowych o łącznej powierzchni ok. 500 tys. mkw. Wskaźnik pustostanów wynosi 10 proc. (dane za I kwartał 2015 r.).
Dominik Reszetko, konsultant w dziale reprezentacji najemcy firmy Savills, opowiada, że nowe biurowce klasy A i A+, czyli takie, które oferują swoim najemcom najwyższy standard, najchętniej wynajmowane są przez firmy z branży nowych technologii oraz sektora usług dla biznesu.