Ceny nowych lokali są stabilne

Mieszkanie w dużym mieście deweloperzy oferują średnio po 6,6 tys. zł za mkw. Sprzedają – po 6,4 tys. zł za mkw.

Publikacja: 20.07.2015 14:59

W ostatnich czterech kwartałach firmy wprowadziły do sprzedaży w sześciu największych miastach w kra

W ostatnich czterech kwartałach firmy wprowadziły do sprzedaży w sześciu największych miastach w kraju blisko 48,5 tys. lokali

Foto: Fotorzepa/ Marta Bogacz

– To oznacza spadek stawki o około 0,8 proc. w stosunku do poprzedniego roku – mówi Natalia Włodarczyk, analityk redNet Property Group.

Podaje, że do największego skoku ceny ofertowej doszło w czterech miastach: w Gdańsku – o 6,9 proc., następnie w Warszawie – o 5,2 proc., w Łodzi – o 1,6 proc., oraz Katowicach – o 1,0 proc.

Natomiast spadek cen oferowanych mieszkań nastąpił we Wrocławiu – o 1,5 proc., w Poznaniu – 0,9 proc. i w Krakowie – o 0,2 proc.

Statystyki redNet Property Group wskazują też na wzrost cen mieszkań sprzedanych. W Gdańsku ceny transakcyjne podskoczyły o 6,2 proc., w Warszawie – o 4,2 proc, a w Łodzi – o 1 proc.

– W pozostałych miastach odnotowaliśmy spadek cen sprzedanych już mieszkań, największy w Krakowie – o 11,4 proc., w Poznaniu – o 6,3 proc., w Katowicach – o 2,3 proc., we Wrocławiu – o 0,1 proc. – wylicza Natalia Włodarczyk.

Wyjaśnia, że wzrost cen mieszkań rok do roku zarówno w Warszawie, jak i Gdańsku spowodowany jest wprowadzaniem i sprzedażą coraz większej liczby mieszkań w standardzie podwyższonym i luksusowym.

– W przypadku Warszawy w podwyżkach średnich stawek swój udział miała Złota 44, która wróciła na rynek. Natomiast w przypadku Gdańska stawki podbiły takie inwestycje, jak Bursztynowa, kolejny etap projektu Browar Gdański oraz Nowa Lęborska – podaje przykłady Natalia Włodarczyk.

Analitycy firmy Reas policzyli, że od kwietnia do czerwca 2015 r. liczba mieszkań wprowadzonych do sprzedaży wyraźnie wzrosła w porównaniu z poprzednim kwartałem. Osiągnęła poziom podobny do tego z II i III kwartału 2014 r. – rekordowych dotychczas pod tym względem.

Poznań zaszalał

Z danych Reasa wynika, że w sześciu aglomeracjach o największej skali obrotów na rynku pierwotnym (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań i Łódź) w II kwartale deweloperzy wprowadzili do sprzedaży około 13,2 tys. mieszkań.

– To 17 proc. więcej niż w poprzednim kwartale. Łącznie w ostatnich czterech kwartałach firmy wprowadziły na tych rynkach 48,5 tys. lokali. Więcej mieszkań pojawiło się w sprzedaży w kolejnych czterech kwartałach tylko w rekordowym pod tym względem 2007 r. – podkreśla Kazimierz Kirejczyk, prezes Reasa.

Dodaje, że dużej podaży towarzyszyła wysoka sprzedaż. Jedynym miastem, w którym oferta znacząco wzrosła, był Poznań. Liczba mieszkań czekających na nabywców zwiększyła się tam w porównaniu z końcem marca o ponad 800 lokali, czyli o 22 proc., zbliżając się do 4,5 tys.

– To jedyne miasto, w którym oferta znajduje się dziś na poziomie bliskim rekordu z połowy 2012 r. Tak duży wzrost jest efektem wprowadzenia do sprzedaży w minionym kwartale aż ponad 1700 lokali. Dla porównania, od początku 2012 r. w Poznaniu kwartalnie pojawiało się w ofercie średnio nieco ponad 600 nowych M – zwraca uwagę Kirejczyk.

Reas podaje, że oferta deweloperów wzrosła także – o 5,4 proc. – w Trójmieście, choć poziom 5,7 tys. lokali jest daleki od rekordu z II kwartału 2012 r. (7,9 tys.). W tej aglomeracji wysoka podaż została zrównoważona niewiele niższym popytem.

– Nieomal idealne zrównoważenie sprzedaży i nowej podaży odnotowaliśmy w Krakowie i Warszawie, gdzie oferta pozostała na poziomie podobnym jak w poprzednim kwartale – mówi Kazimierz Kirejczyk. – Z kolei miastami, w których oferta zauważalnie się zmniejszyła, są Wrocław i Łódź: odpowiednio o 6 i 8,6 proc.

We Wrocławiu spadek liczby lokali w ofercie poniżej 8 tys. był, mimo znaczącej nowej podaży, efektem rekordowo wysokiej sprzedaży. W Łodzi natomiast decydujące znaczenie miała wyraźna przewaga liczby mieszkań sprzedanych nad wprowadzonymi na rynek.

Firmy zadowolone

Sami deweloperzy przyznają, że sprzedaż mieszkań idzie bardzo dobrze. Wspominają o coraz większej konkurencji, ale też nie chcą jeszcze znacząco obniżać cen. Zdaniem analityków Reasa bardzo dobre wyniki sprzedażowe spółki będą mieć na koniec tego roku i może do połowy przyszłego. Potem o klientów może być coraz trudniej.

Ronson podaje, że sprzedał rekordową liczbę lokali netto (czyli z uwzględnieniem rezygnacji). W całym pierwszym półroczu br. nabywców znalazło 410 M.

– Celem na cały rok jest sprzedaż przynajmniej 800 lokali, więc wynik ponad 400 w pierwszej połowie roku jest dobrym prognostykiem. Uruchamiamy nowe inwestycje i utrzymujemy ofertę na poziomie ponad tysiąca mieszkań – mówi Andrzej Gutowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Ronson Development.

Polnord sprzedał w pierwszej połowie 2015 r. 833 lokale, wobec 625 sprzedanych w tym samym okresie ub.r. Zdecydowana większość zakontraktowanych mieszkań pochodzi z projektów realizowanych w Warszawie i w Trójmieście.

– Bardzo dobre wyniki sprzedaży mieliśmy w II kwartale br. Podpisaliśmy 487 umów netto, wobec 318 zawartych w II kw. ub.r. Planujemy w całym 2015 r. sprzedać ok. 1,5 tys. lokali. W tym celu do oferty są systematycznie wprowadzane nowe projekty, dopasowane do aktualnych potrzeb klientów – mówi Piotr Wesołowski, prezes Polnordu.

Grupa Robyg podaje, że w pierwszym półroczu 2015 r. zakontraktowała 1131 lokali w Warszawie i Gdańsku. Wobec tego samego okresu 2014 r. spółka poprawiła wynik o 7 proc. W całym 2015 r. chce znaleźć kupców na 2200 lokali.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, g.blaszczak@rp.pl

Opinia

Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander

W 2015 r. pieniędzy na dopłaty wypłacane w ramach programu „Mieszkanie dla młodych" powinno wystarczyć do końca grudnia. Jednak w 2016 r. mogą się one skończyć już w III kwartale, mimo że pula będzie o 15 mln zł wyższa. Umożliwienie uzyskania dopłaty na mieszkania z rynku wtórnego znacząco zwiększy bowiem zainteresowanie „MdM".

W 2014 r. młodzi Polacy wykorzystali zaledwie 34,5 proc. pieniędzy przeznaczonych na dopłaty. Obecnie jest lepiej. Po pierwszym półroczu wynik (41 proc. tegorocznej puli) jest wyższy niż w całym ubiegłym roku. Nawet utrzymanie dotychczasowego tempa w kolejnych miesiącach spowodowałoby, że również w 2015 r. część pieniędzy nie zostałaby wykorzystana. Jednak niedługo możemy się spodziewać wzrostu popularności „MdM".

Sprawi to zmiana warunków programu, która wejdzie w życie w sierpniu lub wrześniu. Najważniejszą nowością będzie możliwość uzyskania dopłaty na lokale z rynku wtórnego. Co spowoduje taka zmiana, można sobie wyobrazić na podstawie wyników poprzedniego programu „Rodzina na swoim". W 2012 r. funkcjonował on na podobnych zasadach, jakie już niedługo będą obowiązywały w „MdM" – limity cen dla rynku wtórnego były niższe niż dla nowych mieszkań. Mimo to wartość preferencyjnych kredytów udzielonych na oba typy nieruchomości okazała się zbliżona (rynek pierwotny: 3,17 mld zł, rynek wtórny: 2,75 mld zł).

Oczywiście nie oznacza to, że za kilka miesięcy zainteresowanie „MdM" się podwoi. Wzrost nie będzie tak duży, bo część osób, która przy obecnych zasadach wybrałaby nowe mieszkanie, po zmianach może podjąć inną decyzję i kupić używane M. Warto jednak pamiętać, że do programu dołączą młodzi z mniejszych miejscowości, którzy dotychczas nie mogli skorzystać z dopłat, gdyż w ich okolicy nie powstawały nowe mieszkania lub było ich bardzo mało.

Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield