Prognozy ONZ wskazują, że do 2050 roku najszybciej wyludniającymi się krajami na świecie będą państwa z regionu Europy Środkowo-Wschodniej (CEE), Japonia oraz Portugalia. Na liście zagrożonych tym zjawiskiem państw znajduje się także Polska.
– Jednym z najszybciej wyludniających się dużych miast w Europie jest od wielu lat Łódź. Niektóre polskie miasta, jak Ostrołęka, Bytom, Tarnów, w długiej perspektywie mogą stracić nawet połowę mieszkańców – przewiduje prof. Przemysław Śleszyński z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN, autor ważnych badań dotyczących rozwoju miast, demografii i zagospodarowania przestrzennego.
– Problem wyludniania się najdotkliwszy jest dla miast średniej wielkości, które osiągnęły pewien poziom rozwoju, zbudowały szeroką infrastrukturę, a do tego w przeszłości miały większe znaczenie, na przykład jako miasta wojewódzkie. Teraz wyludniają się, a z tą infrastrukturą coś trzeba zrobić – dodaje prof. Śleszyński.
Wśród najszybciej wyludniających się miast średniej wielkości są dziś Radom, Piła, Krosno, Wałbrzych. Dla nich utrata kolejnych tysięcy mieszkańców może oznaczać poważny kryzys.
Ekonomia podatkowa
– Już za dwa–trzy lata rynek pracy w Chorzowie opuści około 5 tys. osób, które osiągną wiek emerytalny. Na ich miejscu pojawi się raptem 2,5 tys. osób, które osiągną wiek produkcyjny – alarmuje Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa.