Australia: Ekolodzy "cofają wyspę w czasie" do 1616 roku

Wyspa Dirka Hartoga położona u zachodnich wybrzeży Australii jest obecnie miejscem, w którym przeprowadzany jest jeden z największych na świecie projektów w zakresie "odbudowy ekologicznej" (ecological restoration). W ramach projektu ekolodzy chcą, by ekosystem wyspy wrócił do stanu sprzed przybycia tam holenderskich kolonizatorów w 1616 roku.

Aktualizacja: 14.10.2018 10:55 Publikacja: 14.10.2018 07:33

Australia: Ekolodzy "cofają wyspę w czasie" do 1616 roku

Foto: stock.adobe.com

W ramach zaplanowanego na 20 lat projektu na wyspie nie ma już przywiezionych tu przez Europejczyków kotów domowych, kóz i owiec - usunięcie tych zwierząt ma umożliwić ponowne zasiedlenie wyspy zwierzętami zamieszkującymi ją przed pojawieniem się Europejczyków.

John Asher, menadżer zarządzający Dirk Hartog Island Ecological Restoration Project, liczy, że w ten sposób zagrożonym wyginięciem zwierzętom zostanie stworzony "azyl, w którym będą mogły przetrwać".

Czytaj także:

Australia: Senat zajmie się wymieraniem ssaków

- To bardzo ekscytujący projekt, nie ma innego miejsca na świecie, gdzie można przywrócić wszystkie gatunki zwierząt, które żyły tam przed pojawieniem się białego człowieka - podkreślił Asher.

- Kiedy Dirk Hartog przybył na wyspę nazwaną potem jego imieniem, wyspę zamieszkiwało 13 gatunków zwierząt poruszających się po ziemi. Po 150 latach, w związku z pojawieniem się na wyspie kotów, przetrwać udało się tylko trzem gatunkom - powiedział Asher.

- Teraz możemy sprowadzić wszystkie 10 gatunków zwierząt (które wyginęły) na wyspę, jeśli je uratujemy, możemy wykorzystać tutejsze populacje zagrożonych wyginięciem zwierząt do zasiedlenia innych części Australii - podkreślił.

Od 2009 roku Wyspa Dirka Hartoga jest parkiem narodowym.

- Naszym długoterminowym celem jest odtworzenie ekosystemu na wyspie, który istniał tam przed rozpoczęciem europejskiego osadnictwa na tym terenie - wyjaśnia Margaret Byrne z Departamentu Bioróżnorodności.

Pierwszym elementem tego planu było usunięcie z długiej na 80 i szerokiej na 15 km wyspy tysięcy kotów, owiec i kóz. Usunięcie kotów zajęło trzy lata - informuje abc.net.au, ponieważ zwierzęta te trzeba było usunąć z obszaru o powierzchni 63 tys. hektarów.

Teraz na wyspę trafią znów gatunki, które zamieszkiwały ją przed 1616 rokiem - w tym np. filanderki pręgowane i filandry kosmate (gatunki torbaczy).

W ramach zaplanowanego na 20 lat projektu na wyspie nie ma już przywiezionych tu przez Europejczyków kotów domowych, kóz i owiec - usunięcie tych zwierząt ma umożliwić ponowne zasiedlenie wyspy zwierzętami zamieszkującymi ją przed pojawieniem się Europejczyków.

John Asher, menadżer zarządzający Dirk Hartog Island Ecological Restoration Project, liczy, że w ten sposób zagrożonym wyginięciem zwierzętom zostanie stworzony "azyl, w którym będą mogły przetrwać".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Człowiek poznał kolejną tajemnicę orangutana. Naczelny potrafi się leczyć
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił