Trump podczas spotkania z robotnikami przekonywał, że "Hillary (Clinton) chciała wszędzie stawiać wiatraki". Następnie zakpił z zielonej energii odgrywając scenkę, w czasie której mąż rozmawia z żoną o zielonej energii. - Postawmy trochę wiatraków. Kiedy nie wieje, po prostu wyłącz telewizję kochanie, proszę. Nie ma wiatru, proszę wyłącz szybko telewizor - mówił prezydent USA.
Trump sugerował też, że posiadanie turbin wiatrowych w pobliżu nieruchomości, obniża jej wartość.
- Postawcie wiatrak i patrzcie jak zmienia się wartość waszego domu. Jeśli w zasięgu wzroku macie wiatrak - patrzcie jak wartość waszego domu spada o 65 proc. - mówił.
- Cudownie mieć wiatraki. Panele słoneczne też są cudowne, ale nie są wystarczająco silne i są bardzo, bardzo drogie - przekonywał Trump.
Wcześniej Trump podkreślał, że USA wydobywają najwięcej ropy naftowej i gazu ziemnego na świecie.