Eksperymenty przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu w Bonn. W dzisiejszym wydaniu czasopisma „Science” piszą, że celem doświadczeń było sprawdzenie, kto ma rację: ekonomiści czy psychologowie społeczni. Pierwsi skłonni są uważać, że zadowolenie z wynagrodzenia zależy przede wszystkim od tego, jak jest ono wysokie. Drudzy twierdzą raczej, że człowiek bierze pod uwagę przede wszystkim to, czy zarabia mniej czy więcej niż inni.
Dr Bernd Weber i jego koledzy przeprowadzili proste doświadczenie na pogrupowanych w pary ochotnikach. Badani mieli za zadanie oszacować, ile kropek widać na ekranie komputera. Kropki były wyświetlane przez kilka sekund.
W przypadku dobrej odpowiedzi uczestnik otrzymywał nagrodę: 30, 60 albo 120 euro. Druga osoba z pary dostawała to samo zadanie, ale jej wynagrodzenie mogło być inne, wyższe albo niższe.
Praca mózgów badanych była monitorowana za pomocą rezonansu magnetycznego. Naukowcy zwrócili szczególną uwagę na obszar mózgu nazywany brzusznym prążkowiem. To część tzw. układu nagrody.
Po przeanalizowaniu wyników okazało się, że największy wpływ na aktywację badanego obszaru mózgu miała nie wartość otrzymanej nagrody, ale to, czy była ona mniejsza, czy większa niż nagroda drugiego uczestnika eksperymentu. Jeżeli ktoś miał dostać taką samą sumę jak jego kolega, był zadowolony w stopniu jedynie umiarkowanym. Jeżeli miał dostać mniej, był wręcz nieszczęśliwy.