Zwyciężył robot o oczywistym i ważnym zastosowaniu praktycznym. Dzieło firmy Faco potrafi za pomocą kamer identyfikować obiekty, które przesuwają się na pasie transmisyjnym, delikatnie je podnosić i poddawać rozmaitym operacjom. Ramię stosowane jest w przemyśle farmaceutycznym i spożywczym. – Obserwować możemy dziś tendencję, by w miarę możliwości rezygnować z pracy ludzkiej – mówi przedstawiciel firmy Ryo Nihei. Myli się jednak ten, kto podejrzewa, że twórcy robotów chcą po prostu oszczędzić ludziom nużącej pracy przy taśmie produkcyjnej. Prawda jest mniej dla ludzi pochlebna: po prostu roboty mogą wykonać pewne czynności lepiej niż ludzie, choćby dlatego, że są czystsze. – Człowiek może wprowadzić niechcący do produktu brud – tłumaczy Nihei.

Konkurs na robota roku organizowany jest przez rząd japoński, ale biorą w nim udział inżynierowie, wynalazcy i naukowcy z całego świata. W tym roku w szranki stanął m.in. Mindstorms, robot produkowany przez firmę Lego. Mindstorms jest zabawką, ale naukowcy z Massachusetts Institute of Technology, którzy go projektowali, często używają go w badaniach naukowych.

Inni zawodnicy, których wyprzedził Faco, to: robot-strażak firmy Komatsu, czyli zdalnie sterowana sikawka połączona ze zbiornikiem o pojemności 5 tys. litrów; zbudowany przez naukowców z Uniwersytetu Nagoya robot-pacjent Eve służący do treningów adeptom kardiologii interwencyjnej; wysoki na 60 cm chodzący i tańczący humanoid opracowany przez firmę Fujitsu. W sumie wszystkich finalistów było 80.

Poprzednią edycję konkursu wygrał robot Paro: mechaniczne, pokryte futerkiem zwierzątko. Paro reaguje na pieszczoty i słowa, a jego zadaniem jest dotrzymywanie towarzystwa cierpiącym samotność osobom starszym.

Na podst. bbc