Aby mogło dojść do zapłodnienia plemniki muszą nie tylko znaleźć drogę do komórki jajowej, ale i odpowiednio się po niej poruszać. We właściwym momencie powinny zmienić wykonywanie symetrycznych drobnych ruchów na asymetryczne uderzenia swoich witek. W przeciwnym razie nie uda się im przejść przez osłonkę komórki, a w rezultacie nie dojdzie do poczęcia.
Proces, na który składa się ów wachlarz ruchów, nazywany jest hiperaktywacją plemników. Dwa lata temu naukowcy z bostońskiego z Harvard Medical School odkryli białko odpowiedzialne za ten mechanizm. A już dzisiaj inny zespół Amerykanów zapowiada, że można je wykorzystać w walce z niepłodnością. Ale nie tylko. Białko CATSPER1 — bo o nim mowa — jest naszym potencjalnym sprzymierzeńcem w stworzeniu pigułki antykoncepcyjnej dla mężczyzn — przekonują badacze.
[srodtytul]Niemoc krótszej wersji[/srodtytul]
Arsenał antykoncepcyjnych środków, z których dzisiaj mogą skorzystać panowie, jest oględnie mówiąc skromny. W grę wchodzi w zasadzie tylko użycie prezerwatywy bądź podwiązanie nasieniowodów. Od lat trwają więc poszukiwania trzeciej drogi — tabletki. Jak wynika z badań, odbywa się to przy aprobacie samych zainteresowanych. Większość mężczyzn byłaby skłonna używać podobnego środka, gdyby został wynaleziony — dowodzi ankieta autorstwa uczonych z brytyjskiego MRC Reproductive Biology Unit.
Odkrycie udało się przypadkiem. Amerykanie zbierali dane dotyczące populacji, w których często występują choroby będące skutkiem genetycznych mutacji. Interesowały ich zwłaszcza wrodzone przyczyny głuchoty. Tymczasem natrafili na inny, ciekawy trop. Badając grupę irańskich rodzin zauważyli, że członkowie dwóch z nich posiadają inną odmianę genu kodującego białko CATSPER1. Łączyło ich coś jeszcze: niepłodność.