Ryzykowny seks Polaków

O tym, dlaczego coraz częściej grożą nam choroby przenoszone drogą płciową i jak zmieniły się obyczaje w sferze seksualności, z dr n.med. Iwoną Rudnicką, specjalistą dermatologiem i wenerologiem, rozmawia Izabela Filc Redlińska

Aktualizacja: 22.04.2009 11:00 Publikacja: 21.04.2009 21:45

Fot. Richard Berq

Fot. Richard Berq

Foto: Flickr

[b]Zbliżają się wakacje, okres, w którym częściej przeżywamy przygody seksualne, co może się skończyć zakażeniem. Jest się czego bać?

Dr Iwona Rudnicka:[/b] Jeśli weźmiemy pod uwagę dane statystyczne, to się okaże, że w porównaniu z latami 80. i 90. mamy dzisiaj mało zachorowań. Z drugiej strony z tzw. danych pośrednich wynika zupełnie co innego. Prześledźmy problem na przykładzie kiły... O ile w 1990 roku na 100 tys. żywych urodzeń mieliśmy 0,75 przypadków kiły wrodzonej (co oznacza, że dziecko musiało się zakazić w życiu płodowym od matki), o tyle w roku 2004 już 5,34. Na szczęście ostatnio wskaźnik ten spadł i w 2007 roku, z którego mamy ostatnie dane, wyniósł 1,5. Wydaje się, że to niewiele, a jednak dwa razy więcej niż w latach 90. Mówię o tym dlatego, że obecnie w Polsce tylko kobiety ciężarne i krwiodawcy są objęci powszechnymi badaniami na obecność kiły. Trzy lata temu wykonano zaledwie pół miliona podobnych testów, podczas gdy w roku 1990 osiem milionów. Wówczas obowiązkowo poddawani im byli m.in. pracownicy służby zdrowia czy osoby pracujące w oświacie. Zmniejszenie liczby wykonywanych badań przesiewowych bez wątpienia wpływa na mniejszą wykrywalność kiły bezobjawowej.

[b]Czyli w praktyce przypadków zachorowań może być znacznie więcej. [/b]

W tym przekonaniu utwierdza mnie także fakt, że w naszej przychodni leczymy jedną trzecią wszystkich przypadków kiły i jedną piątą przypadków rzeżączki. Czy to normalne, że jedna placówka obsługuje tak dużą część chorych w prawie 40-milionowym kraju? Wygląda na to, że brakuje nam pacjentów w statystykach. Może dlatego, że leczą się w prywatnych gabinetach, nie są ujmowani w danych epidemiologicznych.

[b]Może duża część w ogóle się nie leczy.[/b]

To prawdopodobne, bo psychiatrzy wykrywają coraz więcej przypadków kiły układu nerwowego. Oznacza to, że choroba mogła się rozwijać przez kilkanaście lat. Atakuje wtedy inne narządy. Do takich sytuacji może dochodzić także dlatego, że u połowy pacjentów nie obserwuje się w jej przebiegu zmian dermatologicznych. W rezultacie nie pojawiają się u lekarza. Poza tym ludzie często w ogóle nie biorą pod uwagę możliwości zakażenia się podobną chorobą. Część pacjentów, kiedy dowiaduje się, że ma rzeżączkę czy kiłę, dziwi się, iż one jeszcze występują.

[b]A jak wygląda problem bardziej współczesnej choroby, tj. AIDS?[/b]

Zmieniło się podejście do niego. Mniej chętnych przychodzi, by wykonać badanie w kierunku zakażenia HIV. Czasami zadziwia mnie reakcja niektórych osób na wieść o tym, że są zakażone. Przyjmują ją spokojniej niż kiedyś. Wiedzą, że są leki. Mówią, że dzisiaj z HIV można żyć kilkanaście lat. Wierzą, że w międzyczasie zostanie wynaleziony nowy, jeszcze lepszy środek. Poza tym dojrzało i zaczęło być aktywne seksualnie pokolenie urodzone po roku 1985. To w latach ich wczesnego dzieciństwa miała miejsce największa fobia dotycząca HIV/AIDS. Oni już tego nie pamiętają, mają więc inne podejście do problemu.

[b]Pracuje pani w zawodzie 22 lata. Jak w tym czasie zmieniła się nasza obyczajowość w sferze seksu? [/b]

Po pierwsze bardziej różnorodne stały się formy współżycia. Dawniej mało który pacjent przyznawał się do uprawiania stosunków oralnych czy analnych. Dzisiaj jest to dużo bardziej powszechne. Wiem o tym, ponieważ zawsze pytam o formę kontaktu. A to po to, by z odpowiedniego miejsca pobrać wydzielinę do badania. Po drugie wielu ludzi ma nadal bardzo ubogą wiedzę na temat uprawiania bezpiecznego seksu. Bardzo często spotykam się z błędnym mitem, że stosunki oralne lub analne nie są groźne. Nie jest to prawda. Nie zajdzie się co prawda w ciążę, ale można zakazić się chorobą przenoszoną drogą płciową. W przypadku stosunków analnych to ryzyko wręcz wzrasta.

[b]Wspomniała pani o zaatakowaniu przez kiłę układu nerwowego. Jakie są tego objawy? [/b]

Kiła układu nerwowego daje bardzo różne objawy. Mogą to być na przykład urojenia czy depresja. Z kolei rzeżączka czy chlamydioza mogą prowadzić do niepłodności czy ciąż pozamacicznych. Co ważne, choroby przenoszone drogą płciową często ze sobą współwystępują.

[b]Jak się ich ustrzec? [/b]

Niestety, nasze postępowanie nie gwarantuje, że się nie zarazimy. Pewność tę daje życie w odosobnieniu albo w monogamicznym związku – co ważne – wzajemnie wiernym. Ryzyko ograniczane jest używaniem antykoncepcyjnych środków barierowych, tj. prezerwatyw. Jak często się badać? Najlepiej po każdej zmianie partnera.

[b]Przychodzi Polak do wenerologa i co mówi? [/b]

Mówi, że w miejscach intymnych pojawiły mu się ranki lub wypryski, wyciek z cewki moczowej. Zaczyna kojarzyć te objawy z przygodą seksualną, która miała miejsce w niedawnej przeszłości. Są też tacy pacjenci, którzy nie mają zmian skórnych, ale przychodzą, ponieważ chcą sprawdzić, czy podczas podobnej przygody nie doszło do zakażenia. Inna grupa pojawia się w gabinecie w związku z tym, że straciła zaufanie do stałego partnera i obawia się, że jest zdradzana.

[ramka]O problemie chorób przenoszonych drogą płciową dr Rudnicka będzie mówić podczas II Ogólnopolskiej Debaty o Zdrowiu Seksualnym, która odbędzie się 24 kwietnia (piątek) w Warszawie. To spotkanie o charakterze interdyscyplinarnym. Będą w nim uczestniczyć nie tylko seksuolodzy (prof. Zbigniew Lew-Starowicz), ale i politycy (m.in. poseł Janusz Palikot) czy ludzie kultury (krytyk Kazimiera Szczuka). Przewodniczącym komitetu naukowego i organizacyjnego debaty jest prof. Zbigniew Izdebski. [/ramka]

Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację