– Takie zachowanie wirusa nie jest zaskoczeniem, z grypą sezonową dzieje się tak samo – przyznał David Reddy, odpowiedzialny w Roche za walkę z pandemią grypy. – To nie oznacza, że wszystkie wirusy A/H1N1 stały się odporne na leki – podkreślił Reddy.
Kobieta, której podano tamiflu, miała bezpośredni kontakt z osobą chorą na świńską grypę. Mimo zastosowania leku kobieta zaraziła się, co naukowcy potraktowali jako pierwszy znany przypadek odporności tego szczepu wirusa na najczęściej wykorzystywany preparat. Pacjentka otrzymała później inne lekarstwo – Relenza, produkowane przez GlaxoSmithKine. Lekarzom udało się opanować chorobę i kobieta przeżyła.
– Samoistna mutacja wirusa grypy nie jest niczym niezwykłym – uspokaja Nils Strandberg, szef Duńskiego Instytutu Serologicznego.
– Nie jestem zaskoczony tym obrotem spraw. Pytanie brzmi, czy ten wirus będzie się rozprzestrzeniał. Wkrótce poznamy odpowiedź – powiedział sieci BBC prof. John Oxford, wirusolog.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zarejestrowała dotąd oficjalnie prawie 71 tys. przypadków zachorowań na świńską grypę. Co najmniej 311 osób zmarło z powodu infekcji.